Strony

niedziela, 30 sierpnia 2015

Ślubny.


Kartka na ślub już gotowa. Jutro zabieram do pracy, dla koleżanki, która ją zamówiła.
Tego  wzoru jeszcze tutaj nie pokazywałam, ale robiłam go już kilka razy. Lubię go, bo wg mnie jest efektowny a nie nadzwyczajnie pracochłonny.
Zobaczcie i oceńcie.
Jestem ciekawa Waszych opinii.













Przyjemności na nadchodzący tydzień.
Pozdrowienia.

Ola.


środa, 19 sierpnia 2015

Pamiątki dla dziewczynki.


Ta mała dziewczynka, dla której powstały karteczki ma już pół roczku, jednak dopiero w niedzielę będzie miała chrzciny i dlatego teraz pokazuję pamiątki.
Dwie karteczki.
Każda inna - to oczywiste.
Bez zbędnych słów zapraszam do obejrzenia















Sama nie wiem, którą z nich bym wybrała. Dziecięce wzorki są takie słodkie i właściwie każdy chciałoby się haftować.

Teraz znikam, bo w kolejce czeka wzorek na kartkę ślubną.
Dobrze, że się trochę ochłodziło i igła nie śliska się w palcach.

Do napisania wkrótce.
Pozdrawiam.  Ola.

piątek, 14 sierpnia 2015

Bawełniane bolerko.


Dla Lenki zrobiłam na drutach taki swetereczek z krótkim rękawkiem na chłodniejsze wieczorki.
W ciągu dnia jest na tyle gorąco, że Mała biega w sukienkach na naramkach a wieczorem w ramionka jest jej chłodnawo.
Oczywiście musiałam temu zaradzić. Jak to babcia :)

Sweterek-bolerko powstał z bawełny zakupionej w mojej małomiasteczkowej pasmanterii.
Zużyłam ok 1,5 motka i robiłam na drutach nr 3,5, które uwielbiam i chętnie wszystko bym na nich dziergała.
Wzór prosty, zatem ozdobiłam go delikatnym hafcikiem. Dziurki od guzików musiałam obszyć, bo bardzo się rozwlekły i kotki z nich niechcący wypadały.



Nawet mi się całość podoba, chociaż sama nie wiedziałam czy dobrze będzie, bo od początku do końca robótka była improwizacją.
A tak prezentuje się modelka w swoim sweterku












Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających.
Ola


P.S. - 15.08.2015
Idąc za podpowiedzią Chranny zgłaszam pastelowe bolerko w wyzwaniu Szufłady






sobota, 8 sierpnia 2015

Szal wakacyjny.


Chcę dzisiaj pokazać moją wakacyjną robótkę.
Nie plażową, bo w tym roku nie miałam czasu dziergać na plaży. Był ktoś, kto mi ten czas umiejętnie wypełnił.
Robótkę samochodową, bo wydzierganą w całości (prawie) w samochodzie, w drodze do i z nad morza.
Wzór prosty, bezkartkowy i dzięki temu doskonale nadawał się na wakacje.
Po raz kolejny sięgnęłam po włóczkę Diva BD Alize. Tym razem nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie było supełków ani przetarć nici. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tym bardziej, że kolor mnie urzekł do tego stopnia, że kusiło mnie aby sobie szalik zatrzymać :)
Dość gadania.
Czas na zdjęcia.









Na ten dość spory szal zużyłam 2 motki Divy i dziergałam dość luźno na drutach nr 3,5. Oczywiście potaktowałam go gorącym żelazkiem z parą, aby trzymał fason i był fajnie lejący.

Obdarowanej też się spodobał i dzięki temu serce mniej boli, że nie jest mój :)
A może i sobie taki wydziergam? Zobaczy się.

Pozdrawiam nadal upalnie a w oddali słychać burzę.

Ola.



czwartek, 6 sierpnia 2015

Skrętki najlepiej w upały:)


Już tradycją jest, że jak przychodzą upały, to ja biorę się za skarpety.
Lubię wtedy dziergać małe formy, bo nie zalegają na kolanach i nie grzeją.
Dawno u mnie skrętek nie było z tym większą przyjemnością je dziergałam.








Powstały z 1 motka Fabel Dropsa w kolorze baaardzo gorącym :)
Robiłam je tradycyjnie od palców, zaczynając jednocześnie obie skarpety z dwóch końców motka, aż do wyczerpania włóczki. Używałam drutów skarpetowych nr 3,5 a do ściągacza na końcu 3,0.

Polecam nieustannie skrętki.
Są bardzo wygodne, zarówno w noszeniu jak i w dzierganiu.

Upały chyba wszystkim dają się we znaki.
Po powrocie z pracy pędzimy do basenu i chyba to pozwala nam przeżyć :)
A Wy jak sobie z nimi radzicie ?

Pozdrawiam.
Ola.