Repeta - po poznańsku to jest zupa warzywna.
Repeta - po polsku to jest powtórka.
Powtórka skrętek w tym przypadku.
Postanowiłam szybciutko dorobić dodatek do prezentu dla jutrzejszej solenizantki i oto są.
Białe skarpetki z włóczki bez nazwy:) kupionej kiedyś w mojej małomiasteczkowej pasmanterii. Będą pasowały do mięciutkiego białego kocyka.
Na skarpetach robionych z gładkiej włóczki dokładnie widać jak wzór ściągaczowy skręca, przez co skarpeta ładnie układa się na nodze pomimo tego, że nie ma wyrobionej pięty. Zaletą skrętek jest jeszcze to, że nie trzeba znać rozmiaru stopy. Wystarczy dopasować wzór skręcający mniej więcej na wysokość pięty i będzie ok.
Polecam skrętki.
Dzięki za wszystkie rady odnośnie obrusa.
Cały czas jeszcze jestem w rozterce, ale skłaniam się do "nieprucia". Może faktycznie podczas blokowania się wyrówna.
Witam nową obserwatorkę. Zachęcam do komentowania.
Pozdrawiam cieplutko, bo ciepełka potrzeba :))
Ola.
skarpetki - skrętki - BOMBA!!! i KOLOREK I WZOREK! Można liczyć na jakiś opis? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSpójż do posta "Skrętki dla mamy". Tam starałam się opisać jak po kolei robiłam. Może się rozeznasz :) Jeśli nie, to pisz na maila.
UsuńOczywiście - spójrz
Usuńsorry
Śliczne są te skrętki, mnie by się przydały takie do spania, ale nie mam narzędzi, ani talentu do takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do zrobienia takich skarpetek, muszę poszukać jak się je robi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSkarpetki 1 klasa ja póki co nie myślę o żadnych
OdpowiedzUsuńskarpetkach bo już swobodnie na bosaka ganiam
się znaczy w sandałkach hihi ;) Ale na zimę hmmmmm
byłyby cudne :) pozDrawiaM ;)))
Śliczne skarpetki :) Podziwiam Twój talent. Robisz cudne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Monika
Skarpety super - zachęciłaś mnie podwójnie to teraz i ja się w końcu zabiorę za skarpety:) Tylko mam problem z przejściem kilku pierwszych rzędów na tych 5-ciu drutach:( Ale jakoś to muszę przebrnąć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj na to zimno za oknem nam panujące , prezent idealny.Poza tym rewelacyjne są :)
OdpowiedzUsuńChyba nie trzeba czekać do zimy, aby ubrać tak ciepłe skarpety.
OdpowiedzUsuńSuper skarpety na chłodne wieczory. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne.
OdpowiedzUsuńFajne te skrętki, a w dodatku uniwersalne :) Ciekawe jak się je robi...
OdpowiedzUsuńPodobają mi sie te skrętkik, jeszcze inne niz znalam. Super:)
OdpowiedzUsuńPomysł na skarpety doskonały. Zimno za oknem, takie skrętki przydałyby mi się, bo zawsze marznę w nogi. Tylko kiedy ja je zrobię? Dlaczego doba ma tylko 24 godziny?!
OdpowiedzUsuńświetne...sama rownież lubię cieplusie skarpetusie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No muszę sama spróbować zrobić takie skarpety :)
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo fajny prezent :)
OdpowiedzUsuń