Strony

sobota, 31 sierpnia 2013

Wyróżnienie Liebster Blog.

Dzisiaj będzie o wyróżnieniu,

 
 
które przyznała mi Wiktoria z bloga made with love  -  koniecznie do niej zajrzyjcie.

Wprawdzie nie przekazuję wyróżnień dalej, a dla mnie największym wyróżnieniem są Wasze komentarze, ale z przyjemnością odpowiem na pytania zadane przez Wiktorię.

1. Twoja największa pasja?
hm, zastanawiam się co wybrać, haft krzyżykowy czy druty, a może ogólnie - robótki ręczne

2. Jakiej czynności poświęcasz najwięcej czasu?
mimo wszystko pracy zawodowej

3. Ulubiona forma relaksu?
moja robótka, kawka i ja na leżaczku w moim ogrodzie

4. Co chciałabyś zmienić?
to jest trudne pytanie

5. Która pora roku jest Twoją ulubioną i dlaczego?
lubię ciepełko i słońce, które nastraja optymistycznie, dlatego latem ładuję swoje akumulatory

6. W jakie miejsce chciałabyś się wybrać, zwiedzić?
Polska jest tak piękna, a ja nie byłam jeszcze w wielu jej zakątkach

7. Kiedy i dlaczego założyłaś bloga?
za namowom koleżanek bloga założyłam w styczniu tego roku; chciałam pokazać szerszej publiczności to co robię, swoje małe dziełka

8. Co zyskałaś poprzez prowadzenie bloga?
zyskałam nowe, wspaniałe znajomości

9. Wolisz tworzyć w dzień czy podczas nocy?
tworzę w dzień, w nocy, dzięki Bogu, mogę spać

10. Czy panicznie się czegoś boisz?
raczej nie, jednak zauważyłam u siebie lekki lęk wysokości

11. Bez jakiej słodkości nie wyobrażasz sobie życia?
no tak, i teraz się wyda, że oddam królestwo za słodycze
 
Mam nadzieję Wiktorio, że wyczerpująco Ci odpowiedziałam.
Jeszcze raz dziękuję, że doceniłaś mój blog. Nie gniewaj się, ale po prostu nie potrafię z pośród obserwowanych blogów wybrać tylko 11.
 
Pozdrawiam i życzę przyjemnego wieczoru.
Ola.


piątek, 30 sierpnia 2013

Haftowany drobiazg.

Uchylam rąbka tajemnicy odnośnie mojej rozdawajki.

Tak jak w tytule napisałam przedstawiam haftowany krzyżykowo drobiazg.
Coś co wchodzi w skład rozdawajkowej niespodzianki.
Jest to poduszeczka na igły, ale może robić także za zawieszkę do nożyczek, jak kto woli.
 






Niebawem dalsze odsłony .
Pokażę coś robionego na szydełku :)

Pozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału w zabawie. 
Ola.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Kartkowa wymianka imieninowa

Zapisałam się na wymiankę karteczkowo - imieninową, którą organizuje Terenia
z bloga to co lubię...
Jest to moja pierwsza taka wymianka.
Czytałam na Waszych blogach, że fajnie się takie akcje sprawdzają i sprawiają
niesamowitą frajdę.
Postanowiłam spróbować i Was również do tego gorąco zachęcam.


Na pasku bocznym umieściłam banerek, przez który szybciutko traficie tam, gdzie można się zapisywać :)
Nie zwlekajcie, im więcej chętnych, tym weselej.

Pozdrawiam.
Ola.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Pamiątka na 1 roczek.

I co my tu dzisiaj mamy?
Otóż pamiątkę dla ślicznego Wiktorka na jego 1-sze urodziny



 

Sama nie wiem, które zdjęcie gorsze, ale tylko takie niestety posiadam :(
Karteczka na 'żywo' wyglądała dużo lepiej i zamawiającej się bardzo podobała.

Obrazek haftowany muliną DMC, wzór zaczerpnięty z internetu.

Witam nowych obserwatorów, zachęcam do komentowania i do udziału w mojej rozdawajce.

Pozdrawiam.
Ola.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Czy lubicie słodkości ?

Jak już Ania i Gosia w komentarzach pod poprzednim postem słusznie zauważyły,
pojawił się setny obserwator na moim blogu !

Cieszę się ogromnie z tego faktu.
Miło mi, że zaglądacie tutaj i decydujecie, że warto się zatrzymać na dłużej.
Fajnie, że komentujecie, i że w ogóle, zwyczajnie jesteście.
Bez Was nie chciałoby się prowadzić tego bloga.

W rewanżu, mam dla Was niespodziankę - rozdawajkę.



Z pośród osób, które mają polski adres i
- zostawią pod tym postem komentarz z chęcią udziału w zabawie,
- podlinkowane zdjęcie z informacją o zabawie umieszczą u siebie na blogu,

wylosuję kogoś, kto dostanie cukierasa.
Zapisanie się do grona moich obserwatorów nie jest koniecznością, aczkolwiek będzie mi bardzo miło jeśli grono stałych zaglądaczy się powiększy :)

Nagrodą w zabawie będzie zestaw składający się z czegoś robionego na drutach, na szydełku i haftowanego krzyżykowo.

Jeśli znajdą się chętni, to zapisywać się można do 15  września.

Życzę powodzenia.
Pozdrawiam.  Ola.



coś haftowanego krzyżykowo


coś szydełkowego


coś drutowanego



piątek, 23 sierpnia 2013

Wakacyjne skarpety.

Kolory iście nadmorskie, ale kojarzyć się będą z górskimi wakacjami.
To właśnie tam zaczęłam te skarpety, a skończyłam wczoraj, w domu.
Dostaną się córce.
Zrobione z włóczki Big Fabel Dropsa - zużyłam dokładnie 1 motek.


 
 






I jakby mało było zdjęć, to na dokładkę kocia rodzinka


Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądaczy.
Do następnego wpisu - już niebawem.
Ola.

środa, 21 sierpnia 2013

Druty na Giewoncie.


Wszystko co dobre szybko się kończy.
Także mój urlop śmignął jak z bata strzelił.
Miałam ambicję napisać do Was w międzyczasie kilka słów, ale musicie mi wybaczyć, po prostu nie miałam już siły na pisanie. Podczytywałam trochę Wasze blogi, ale komentarze muszę uzupełnić, bo po całodniowych wędrówkach i zaliczaniu niezaliczonych szlaków i wzniesień, padałam z nóg.


W tym roku odważyłam się wskrobać na Giewont. Mówię Wam hard kor.


Drugi raz choćby mi płacili to nie pójdę. Miałam takiego cykora, jak jeszcze nigdy w życiu.
Zauważyłam, że na stare lata:) jakaś taka bardziej bojaźliwa się robię.

Szlaki choć przepełnione to piękne, widoki cudne.

Z pośród tysiąca zdjęć wybrałam kilka dla Was










Nogi wchodzą w .... i bolą, jednak głowa odpoczęła.
Przecież o to chodziło.

Zabrałam do Zakopca włóczkę. Chciałam coś udziergać, ale zrobiłam niewiele.
Właściwie nie ma czego pokazywać.
Z wakacji przywiozłam sobie kilka pasemek cieniowanej muliny z DMC.
Może powstaną z niej kolejne kwiatuszkowe bransoletki a może wyhaftuję kolorowe monogramy.
Jak się zastanowię i coś powstanie, to na pewno Wam pokażę.

Ogólnie rzecz biorąc, to wakacje były bardzo udane.
Planuję jeszcze parę dni nad morzem, ale to już zależy od pogody we wrześniu.

Dziękuję, że w czasie mojej nieobecności zaglądaliście tutaj i blog żył swoim życiem.
Witam nowych obserwatorów. Czujcie się tutaj dobrze, no i zachęcam do zostawiania komentarzy.

Pozdrawiam.
Ola.



środa, 14 sierpnia 2013

Tłok jak w stolicy.

Bo to przecież jest stolica - polskich Tatr.

W czasie tych nienaturalnych upałów, gdy człowiek ledwo zipał, myslałam sobie: gdzie ja się pcham w taką pogodę w góry, przecież mi się nie chce, wolę nad morze.
Teraz, jak już tutaj jestem i widzę to piękno naszych Tatr, to już niczego nie żałuję.
Jak tutaj cudnie.



Dzisiaj jeszcze dzień luzacki,



taki zakupowo-pamiątkowo-aklimatyzacyjny, jednak jutro już ruszamy na podbój gór.
Człowiek się zmęczy, nie myśli o robocie i głupotach:), psychika wypoczywa, aż miło.
Robótki oczywiście przywiozłam ze sobą. Coś tam jeszcze dzisiaj usztrykuję. Aż nie padnę, bo od 1:00 jestem na nogach.

Pozdrowionka.
Ola.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Kordonkowe bransoletki w kwiatuszki.

W związku z tym, że kolegotka moja osobista zakupiła telegram ślubny gotowy, mam wolne:)
Ale czy ja potrafię siedzieć z założonymi rękoma?

Widziałam kiedyś u Joanny takie delikatne bransoletki z kordonka. Baardzo mi się spodobały.
Dostałam od Joasi pozwoleństwo na zgapienie, no i są.
Pierwsza z nich zrobiła mi się trochę za duża, i w związku z tym dostała się mojemu M. Wprawdzie jest 'kwiatkowa', ale na wakacjach wiele pasuje, zatem założył.
Następne należą do córki i jedna kremowa do dziewczyny syna








Bransoletki to praca łatwa, lekka i przyjemna. Szybko się to-to robi i efekt wnet widać.
Na lato fajna sprawa.
Żałuję, że prędzej się za nie nie wzięłam.

W poprzednim poście powinnam przywitać moje nowe obserwatorki, ale nie chciałam zabierać "szoł" Agatce.
Zatem witam Was gorąco i jak wszystkich zaglądaczy zachęcam do zostawiania po sobie śladu w postaci komentarzy.
Wasze wpisy są bardzo motywujące do dalszego tworzenia. Są jak motor.
Dziękuję za te dotychczasowe i proszę o więcej.

Szykuję się już na wyjazd wakacyjny.
Chyba następny post będzie już z Zakopanego.
Mam nadzieję, że będę miała siły coś skrobnąć.
Pozdrawiam.  Ola.

piątek, 9 sierpnia 2013

Kwiatki od Agatki.

Wyobraźcie sobie, jakie było moje zdziwienie, gdy pewnej upalnej niedzieli w poczcie mailowej znalazłam wiadomość z prośbą o adres.
To Agata postanowiła obdarować mnie kartką z motywem haftu richelieu.
Kiedyś u niej na blogu zachwyciłam się taką karteczką, a dzisiaj mam już śliczną własną :)
 


Dziękuję Ci bardzo za tak miły gest.
Karteczka jest śliczna.
Haft idealnie wykonany, całość bardzo, bardzo estetyczna. Jak ładnie wykończona.
 


Zauważyłyście jak te pajączki są idealnie zrobione.
No super, po prostu super.
Musicie zajrzeć na bloga Agaty - Krecia Robota.
Jest tam sporo ładnych rzeczy do oglądania, nie tylko haft richelieu.

Martwiłaś się, czy zdąży dolecieć do mnie przed moim wyjazdem na wakacje.
Jak widać zdążyła. Jest i cieszy moje oczy. I jeszcze podniebienie cieszy, bo do karteczki dołączona była pyszna herbatka i czekoladki, które nie załapały się już na zdjęcie, mniam:)

Jeszcze raz wielkie dzięki Agatko.

Pozdrowienia dla zaglądaczy.
Ola.