Strony
▼
poniedziałek, 12 stycznia 2015
W sferze marzeń.
Ostatnio jakby mniej tworzę, a więcej oglądam, podziwiam, podglądam i szukam inspiracji.
W sieci można znaleźć cudeńka - perełki i tylko żal, że się nie umie zrobić czegoś podobnego.
Ba, nawet brak czasu, aby się nauczyć robić takie frywolne dzieła sztuki.
Tak, tak, nie boję się nazwać tych frywolitkowych piękności, dziełami sztuki.
Zdjęcia znalezione w internecie.
Macie ochotę? To popatrzcie i pozachwycajcie się wraz ze mną.
Wiem, że dla wielu z Was takie cuda to bułka z masłem.
Podziwiam i chylę czoła.
Pozdrawiam. Ola.
Ale uczta dla oczu!!!! Piękności!
OdpowiedzUsuńJa także tylko oglądam i podziwiam frywolitkę, bo nie umiem nic zrobić:((((
Mam u siebie wyeksponowane bombki i gwiazdki od Ewy - mistrzyni frywolitki! Codziennie podziwiam i nie mogę się napatrzeć na te misterne prace.
Pozdrawiam.
Masz rację Olu, że to cuda. Nigdy nie widziałam, jak się robi frywolitki, więc nie potrafię, tylko podziwiam. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńPiękności! też żałuję że nie umiem, mam cichą nadzieję że starczy życia i się naumiem wszystkiego co mi się podoba:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOleńka, masz rację dla niektórych to bułka z masłem, dla mnie też marzenie, i coś co budzi wielki !!!! zachwyt i podziw dla tworzącj.
OdpowiedzUsuńIrena ma rację - uczta dla oczu!!!
Cudeńka :-) Niestety nie umiem... i bardzo tego żałuję... Chylę czoła i podziwiam razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Również jestem "zakochana" we frywolitce i jak do tej pory to moje nieosiągalne marzenie, by nauczyć się tej techniki. Kupiłam co prawda książkę do nauki, ale poległam - może i by wystarczyło zapału do zgłębienia tej techniki, ale za względu na słaby wzrok odpuściłam sobie. Pozostaje mi tylko oglądać te dzieła sztuki (tak, tak, masz rację nazywając tak te robótki) w internecie na innych blogach i również chylę czoła przed tymi osobami, które w tej technice tworzą.
OdpowiedzUsuńAle - myślę, że niedługo na Twoim blogu obejrzę i Twoje próby zmierzenia się z tą techniką, bo pewnie nie odpuścisz sobie i spróbujesz:))
Dziękuję za tę ucztę dla oczu.
Serdecznie pozdrawiam:))
Ach, mogę tylko powzdychać! Cudeńka... Też chciałabym się nauczyć tej techniki, na razie przeszkadza mi w tym leń...;)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka!!!!!!!! Mnie pozostaje tylko podziwiać , bo wykonanie to czarna magia:)) Córka mojej sąsiadki robi takie cudeńka , może poproszę ją to mi pokaże jak to się robi:) Bardzo choruję na takie gwiazdki na choinkę , bo mam tylko takie zwykłe robione na szydełku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cuda! Od dawna zakochana jestem w frywolitkach. Marzy mi się choinka ozdobiona śnieżynkami i aniołkami frywolitkowymi.
OdpowiedzUsuńOla cuda wyszukałaś . Z ogromna przyjemnością obejrzałam . Pamiętasz gdzie znalazłaś te pierwsze zakładki . Z chęcią bym siegnela po ten wzor , bardzo efektowny .
OdpowiedzUsuńElu, spójrz tutaj http://pl.pinterest.com/pin/178103360239101603/
UsuńPiękności...
OdpowiedzUsuńOlu frywolitka nie jest trudna, no może na początku potem już idzie :)
OdpowiedzUsuńmoże przyłączysz się do nas uczy się podstaw kilka dziewczyn, pomogę jak mogę:) np podeślę Ci linki z filmami?
pozdrawiam cieplutko:)
Reniu, kusisz, oj kusisz :)
UsuńMam wielką ochotę się nauczyć, ale jeszcze nie nauczyłam się wydłużać doby :) ...A może podeślij ten filmik, zobaczę chociaż z czym to się je.
Dzięki.
wysłałam:) mam nadzieje że jak się jeszcze trochę napatrzysz to chociaż spróbujesz:)
UsuńCudeńka wybrałaś i oko się raduje. Też bardzo podoba i się ta technika; kiedyś na jakimiś kiermaszu stałam prawie godzinę przy kobiecie, która to robiła.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości też bym tak chciała umieć coś takiego stworzyć ;)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka!!! Fantastyczne! Też nie potrafię takich robić i zawsze się zachwycam jak na takie patrzę:)
OdpowiedzUsuńJa też lubie sobie zwiedzać różne strony, przepiękne rzeczy można zobaczyć. Te, które wyłuskałaś to marzenie, szczególnie szachy są przepiękne i pomysłowe.Ja frywolitki nie robię to nie moja bajka, ale lubię popatrzyć na te wyczarowane cuda. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper, że zwróciłaś uwagę na szachy. To właśnie one zainspirowały mnie do napisania tego posta. Byłam ciekawa czy jeszcze ktoś oprócz mnie się jeszcze nimi zachwyci.
UsuńZachwyca się , ale to już wyższa szkoła jazdy .
UsuńJej.... prawdziwe cudeńka wyszukałaś.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Dla mnie to czarna magia.
OdpowiedzUsuńZachwycam się :-) i mam ochotę na naukę frywolitkowej sztuki :-)
OdpowiedzUsuńNo to teraz po nocach będzie mi się to śniło:) Gdzie szukać schematów do ty cudeniek? Bo zakładki wcześniej podałaś:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiększość na Pinterescie po wpisaniu w wyszukiwarkę: frywolitki
UsuńFrywolitka to czarna magia dla mnie- a takie cuda można stworzyć...
OdpowiedzUsuńJa się zachwycam od dawna, marzę, by i mnie się udało kiedyś zrobić coś pięknego!
OdpowiedzUsuńZakochałam się we frywolitce Olu ponad rok temu - nie mniej jednak nie nauczę się tej techniki ze względu na mą ślepotę to raz a dwa na cierpliwość którą zapewne trzeba włożyć w takie robótki - wyszukałaś piękne rzeczy i cudeńka a ja będę sobie podziwiać - buziole ślę ogromne - Marii
OdpowiedzUsuńCuda! Rozumiem że wkrótce zobaczymy podobne u Ciebie,takie zauroczenie pewnie tak się skończy:)))Ja nawet nie próbuję.Równie zauroczona zakupiłam sobie trochę frywolitkowych gwiazdek na choinkę i teraz szkoda mi ją rozbierać bo wciąż się nimi zachwycam :).
OdpowiedzUsuńFrywolitkowe robótki są piekne, a w niektórych sytuacjach nie wyobrażam sobie nic bardziej eleganckiego, ale dla mnie to za dużo wysiłku, za dużo cierpliwości potrzeba by zrobić tak jak należy, no nie dla mnie, a szkoda.........
OdpowiedzUsuńAle będę trzymać kciuki żebyś się mocno "zaraziła" ta techniką i z niecierpliwością będę czekać na efekt Twoich supłań :)
Pozdrawiam
zachwycające cudeńka :)
OdpowiedzUsuńI ja bym tak chciała ;-)))
OdpowiedzUsuńAle cuda az dech zapieraja, naprawde piekne, zapieraja dech w peirsi,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje ... twoje prace są dziełami sztuki.
OdpowiedzUsuń