Strony

wtorek, 14 sierpnia 2018

Komplecik na przywitanie maleństwa.


Ostatnio wydziergałam takie oto maleństwa - skarpeteczki i czapeczkę.

Komplecik powstał z bawełny Paris, zużyłam troszkę ponad 2 motki i dziergałam na drutach nr 3,5 (ściągacze ) a całą resztę na 4.
Takie maleńkie skarpetki robiłam po raz pierwszy i bez wzoru, tak na wyczucie, ale udało mi się trafić w rozmiar. Nabrałam na nie 30 oczek i robiłam od góry.
Na czapeczkę nabrałam 60 oczek (metodą magiczną) i robiłam ją również od góry bezszwowo.








Dzierganie takich malutkich ubranek to sama rozkosz, i gdy nadarzy się okazja, chętnie jeszcze nie raz do nich wrócę.

Pozdrawiam gorąco i dziękuję za przemiłe komentarze
        Ola.





8 komentarzy:

  1. Słodki, uroczy komplecik. Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy, maleństwu na pewno będzie w nim do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziutki komplecik! Sama rozkosz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny komplecik! Sama przymierzam się do wydziergania czegoś maleńkiego, bo tydzień temu pojawił się na świecie mój bratanek:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny komplecik. Zauroczona jestem maleńkimi skarpeteczkami. Noworodkowi będą potrzebne natychmiast, bo nawet w trakcie upałów stopy mogą mu marznąć.Ja skarpetek nie potrafiłam zrobić, ale szydełkowe trampeczki Grześ cały czas nosi.Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis.
Może nie na każdy odpowiem, ale każdy z uwagą przeczytam.