Przeglądałam sobie zasoby mojego komputera i natknęłam się na taką perełkę. Nawet nie wiem skąd ją mam. Poczytajcie sobie drogie dziewczyny i wyciągnijcie naukę. Ja się uśmiałam.
I na końcu uświadomiłam sobie, że łapię się do programu TEŚCIOWA.
Ola.
Dobre:)
OdpowiedzUsuńhAHA OLU SZCZERA PRAWDA... POŚMIAŁAM SIĘ
OdpowiedzUsuńŚwietne i jakze życiowe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNiezłe, niezłe ;););)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :-) Dzięki Tobie, Olu, od rana będę miała dobry humor :-) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo tematyczne Olu chociaż ci powiem jak bym już miała włłączyć to zdecydowanie teściową zawsze to będzie mniej skrzekliwe dla ucha - sama jestem teściową ale włączam swój program to potem synowa i tak dzwoni do mnie mówi nie - mama - tylko mamus kochana - super temat znalazłaś bynajmniej taki do uśmiechu buziaczki ślę Marii
OdpowiedzUsuń;))))))) Tez się uśmiałam,dobre i prawdziwe;)
OdpowiedzUsuńhi hi hi..... dlatego nie mam jeszcze męża(ale kocham Mysza mego i nie zamienię go na inne "zwierzątko")....aczkolwiek czasem pojawia się komunikat TEŚCIOWA z jakimś wirusem chyba- bo to przecież nie teściowa(jeszcze) a za taką się uważa... muszę chyba zresetować laptopka.... :)
OdpowiedzUsuńSię uśmiałam :)))
OdpowiedzUsuńdobre !
OdpowiedzUsuńHi, hi - fajne
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się programy. Ale ja nie włączam TESCIOWEJ bo u mnie nie działa. Mój syn tak umiał zawładnąć synową, że chodzi jak w zegarku. Ale razem wszystko robią, więc program ŁZY też nie potrzebny:))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOlu, jeżeli masz pasjonata sportu w domu, to się to nie zmieni, ale bywają gorsze przyzwyczajenia. Na program kłótnia lub łzy szkoda zdrowia. Po zamążpójściu córki miałam przed telewizorem męża i syna, więc zawsze mnie przegłosowali, co włączyć. Znalazłam rozwiązanie - odżałowałam swoje oszczędności, kazałam panom zawieźć się do sklepu, kupiłam CYFRĘ i drugi telewizor do swojego pokoju. Dźwigali i byli tak zaskoczeni oraz zawstydzeni, że chociaż minęło już kilka lat, to żaden mi jeszcze nie przeszkodził w oglądaniu ulubionych programów. Czasami tylko syn na 3 dni przed jakimś ważnym meczem pytał, czy może skorzystać z mojego telewizora.
Usuńzajefajne :)
OdpowiedzUsuńha...ha...ha....
OdpowiedzUsuńdobrego wieczoru Oluś:)
Dobre :) Uśmiałam się, a szczególnie z "instalowania TEŚCIOWEJ" :D
OdpowiedzUsuńuśmiałam się po pachy ;-)
OdpowiedzUsuń;) Ja już przeskoczyłam program pt "MĄŻ"- mam go za sobą ;)
OdpowiedzUsuńBuhahahahaha... samo życie! :) śmichowe! pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCzadowe:)
OdpowiedzUsuńMoja instalacja też w programie teściowa ..muszę sprawdzić czy dzieci go mają zainstalowany... jeśli nie to sama zainstaluję ... pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńDobre, mój mąż ma włączony program sport i polityka; w przeciwieństwie do komputera, który mi padł po dwóch miesiącach użytkowania, u mojego męża wszystkie trybiki działają bez zarzutu. Nawet wirus mu nie przeszkodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Tak mi potrzeba śmiechu ! Dzięki Olu !
OdpowiedzUsuńhe he he dobre! Niezły algorytm nam tu zapodałaś :)
OdpowiedzUsuń