Tym razem chusta nadprogramowa, która powstała z potrzeby smutnej chwili.
Potrzebowałam wzoru niezbyt wymagającego żeby się szybko robiło, oraz nie przytłaczającego, bo włóczka z cekinami sama w sobie jest ozdobna.
Przeglądałam Wasze blogi, podziwiałam różne chusty i szale, aż dotarłam do Bogaczki i zobaczyłam idealnie to o co mi chodziło.
Powstała zatem Haruni inaczej, która do końca liści z Haruni nie posiada, bo wstawiłam ażur między każdy z liści.
Zamiast tulipanków są listki, ale stwierdziłam,że tak może być. Obyło się bez prucia.
Żeby dobrze sfotografować czerń trzeba się nieźle namęczyć a i tak nie jest OK
Chusta powstała z Kidsilk Haze Glamour, nieprzyzwoicie drogiej włóczki od Rowana.
Zachorowałam na nią już dawno, ale cena skutecznie mnie odstraszała.
Sama nie wiem jak opisać tą włóczkę, bo skład jej jest idealny a cekinki dodają jej jeszcze uroku,
ale Kid Silk Dropsa jest delikatniejsza.
Na chustę zużyłam dokładnie 3 motki po 25g, kończyłam ją z duszą na ramieniu czy wystarczy włóczki.
Starczyło, a nawet zostało 1,5 metra, robiłam na drewnianych drutach KP z żyłką nr 7.
Robótka przybywała bardzo szybko. Wystarczyły na nią dwa popołudnia.
Chciałam serdecznie przywitać 2 nowe obserwatorki. Miło mi, że zechciałyście zostać na dłużej.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Dziękuję za komentarze, które działają jak miód :)
Udanego tygodnia życzę.
Ola.
Strony
▼
wtorek, 26 sierpnia 2014
czwartek, 21 sierpnia 2014
Chusta pudrowo-budyniowa.
Poszłam za ciosem i zrobiłam kolejną chustę ananasową. Troszkę to trwało, bo włóczki przybrakło i czekałam na dostawę.
Tym razem są to ananasy w innym wydaniu. Nie półokrągłe, ale trójkątne.
Zobaczyłam to cudo w galerii e-dziewiarki i zachorowałam na nią.
Autorką wzoru jest Graszka_gn, która wspaniałomyślnie rozpisała wzór i podała go do naszej dyspozycji.
Dziergałam z Baby Alpaka Silk Dropsa w kolorze pudrowym na drutach z żyłką nr 5.
Zużyłam 4 i troszeczkę z 5 motka włóczki. Chciałam, by chusta wyszła dość duża.
Zobaczcie co powstało.
Będzie imieninowym prezentem dla mojej Mamy.
I co ?
Udało mi się przekonać Was do tych ananasków?
Spodobały się?
Może nabrałyście na nie ochotę?
Chętnie zobaczę też chusty w Waszym wykonaniu.
Jeszcze kilka słów o Baby Alpaka Silk, z której zrobiłam tą chustę.
Kolor jaki jest każdy widzi, mnie ten pudrowo-budyniowy róż akurat bardzo się podoba.
Sama włóczka jest bardzo miła i delikatna w dotyku, wręcz jedwabista, to dzięki dodatkowi jedwabiu.
Z pewnością może być przeznaczona na dzianiny dla osób bardzo wrażliwych, bo nie gryzie nic a nic.
Jeśli idzie o blokowanie, to już nie jest tak jednoznacznie super.
Po wysuszeniu chusta wydaje się być idealna, ale po jakimś czasie jakby się kurczyła. Po prostu nie trzyma w 100% fasonu.
Trzeba zatem wybierać takie dzianiny, z którymi Baby Alpaka Silk będzie chciała idealnie współpracować.
Wtedy z pewnością docenimy piękno tej włóczki.
Witam nową obserwaatorkę i zachęcam do zostawiania komentarzy.
Dziękuję wszystkim, że jesteście.
Pozdrawiam. Ola.
P.S.
Wiadomość dla Violi - czekam na adres, bo skarpety się starzeją.
Tym razem są to ananasy w innym wydaniu. Nie półokrągłe, ale trójkątne.
Zobaczyłam to cudo w galerii e-dziewiarki i zachorowałam na nią.
Autorką wzoru jest Graszka_gn, która wspaniałomyślnie rozpisała wzór i podała go do naszej dyspozycji.
Dziergałam z Baby Alpaka Silk Dropsa w kolorze pudrowym na drutach z żyłką nr 5.
Zużyłam 4 i troszeczkę z 5 motka włóczki. Chciałam, by chusta wyszła dość duża.
Zobaczcie co powstało.
Będzie imieninowym prezentem dla mojej Mamy.
I co ?
Udało mi się przekonać Was do tych ananasków?
Spodobały się?
Może nabrałyście na nie ochotę?
Chętnie zobaczę też chusty w Waszym wykonaniu.
Jeszcze kilka słów o Baby Alpaka Silk, z której zrobiłam tą chustę.
Kolor jaki jest każdy widzi, mnie ten pudrowo-budyniowy róż akurat bardzo się podoba.
Sama włóczka jest bardzo miła i delikatna w dotyku, wręcz jedwabista, to dzięki dodatkowi jedwabiu.
Z pewnością może być przeznaczona na dzianiny dla osób bardzo wrażliwych, bo nie gryzie nic a nic.
Jeśli idzie o blokowanie, to już nie jest tak jednoznacznie super.
Po wysuszeniu chusta wydaje się być idealna, ale po jakimś czasie jakby się kurczyła. Po prostu nie trzyma w 100% fasonu.
Trzeba zatem wybierać takie dzianiny, z którymi Baby Alpaka Silk będzie chciała idealnie współpracować.
Wtedy z pewnością docenimy piękno tej włóczki.
Witam nową obserwaatorkę i zachęcam do zostawiania komentarzy.
Dziękuję wszystkim, że jesteście.
Pozdrawiam. Ola.
P.S.
Wiadomość dla Violi - czekam na adres, bo skarpety się starzeją.
środa, 13 sierpnia 2014
Czerwona bransoletka.
Ostatnio trochę mniej koralikuję.
Muszę przyznać, że nawet mi brak tych koralików. Chętnie bym coś uplotła, ale co? Jakoś pomysłów brak.
Powstała zaledwie jedna bransoletka.
Dla małej dziewczynki.
Miała być 'cielwona' i żeby był zawieszony garnuszek i żeby była w kwiatki
Chyba zostały spełnione wszystkie warunki, bo bransoletka została zaakceptowana i dziecię kategorycznie odmówiło zdjęcia jej nawet do mycia i do spania.
Używałam tutaj koralików Toho 11o i Miyuki Magatama.
Czekam cierpliwie na koralikową wenę. Z chęcią uplotłabym coś więcej.
Zrobiło się chłodniej, to dziubię na drutach, może uda mi się skończyć zaczętą dawno chustę.
Na weekend wyjeżdżam nad morze,więc chyba znowu powstaną skarpety:),którymi będę Was zanudzać. Ten rok ogłosiłam przecież rokiem skarpety, no to się wywiązuję.
Witam nowego obserwatora.
Dziękuję wszystkim za komentarze, a szczególnie te pod postem z pleckami.
Czuję się doceniona i dopieszczona :)
Pozdrawiam.
Ola.
Muszę przyznać, że nawet mi brak tych koralików. Chętnie bym coś uplotła, ale co? Jakoś pomysłów brak.
Powstała zaledwie jedna bransoletka.
Dla małej dziewczynki.
Miała być 'cielwona' i żeby był zawieszony garnuszek i żeby była w kwiatki
Chyba zostały spełnione wszystkie warunki, bo bransoletka została zaakceptowana i dziecię kategorycznie odmówiło zdjęcia jej nawet do mycia i do spania.
Używałam tutaj koralików Toho 11o i Miyuki Magatama.
Czekam cierpliwie na koralikową wenę. Z chęcią uplotłabym coś więcej.
Zrobiło się chłodniej, to dziubię na drutach, może uda mi się skończyć zaczętą dawno chustę.
Na weekend wyjeżdżam nad morze,więc chyba znowu powstaną skarpety:),którymi będę Was zanudzać. Ten rok ogłosiłam przecież rokiem skarpety, no to się wywiązuję.
Witam nowego obserwatora.
Dziękuję wszystkim za komentarze, a szczególnie te pod postem z pleckami.
Czuję się doceniona i dopieszczona :)
Pozdrawiam.
Ola.
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Prezenty.
Dzisiaj dotarła do mnie niespodzianka z candy u Seleennea'y.
Nie wiedziałam co dostanę, tym bardziej spieszyłam po pracy do domu, by otworzyć przesyłkę. Jak dziecko.
Łał, zobaczcie same
Mnóstwo przydasi do tworzenia kartek.
Zastanawiam się tylko czy będę potrafiła to wszystko dobro sensownie użyć.
Obiecuję, że się postaram, będę się wzorować na Dominice, która mi to wszystko przysłała.
Dziękuję Ci bardzo.
Myślę, że dzisiaj jest dobry moment, by ogłosić do kogo trafią skarpety 'strucla z jagodami' .
Otóż chyba wszyscy domyślili się, że byłam w Ustce, w końcu na zdjęciach były podpowiedzi. Jednak skarpety może dostać tylko jedna osoba i jest nią Viola z bloga Koraliki i druciki.
Violu proszę o adres.
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy.
Ola.
Nie wiedziałam co dostanę, tym bardziej spieszyłam po pracy do domu, by otworzyć przesyłkę. Jak dziecko.
Łał, zobaczcie same
Mnóstwo przydasi do tworzenia kartek.
Zastanawiam się tylko czy będę potrafiła to wszystko dobro sensownie użyć.
Obiecuję, że się postaram, będę się wzorować na Dominice, która mi to wszystko przysłała.
Dziękuję Ci bardzo.
Myślę, że dzisiaj jest dobry moment, by ogłosić do kogo trafią skarpety 'strucla z jagodami' .
Otóż chyba wszyscy domyślili się, że byłam w Ustce, w końcu na zdjęciach były podpowiedzi. Jednak skarpety może dostać tylko jedna osoba i jest nią Viola z bloga Koraliki i druciki.
Violu proszę o adres.
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy.
Ola.
piątek, 8 sierpnia 2014
Pokaż plecy.
To hasło wymyśliła Ela, ale wielu z nas, hafciarek, bardzo przypadło do gustu.
Wiadomo, że w hafcie nie chodzi o spodnią stronę, ale o front robótki. Chodzi o to, żeby było równo, żeby krzyżyki układały się w jedną stronę, żeby nie było prześwitów i dziurek między krzyżykami. Jednak zauważyłam, że i tak zwracamy uwagę na to jak wygląda spód naszego haftu. Ja przynajmniej zwracam, i nie ukrywam, że wolę jak jest ładnie, a pęczków to nie toleruję - nie wiem, może to takie zboczenie.
Aktualnie mam na tamborku haft z SALa imbryczkowego.
Nie jest to trudna robótka i na dodatek nie wymagająca wielu kolorów nitek, przez co tył wygląda tutaj dość względnie.W wielokolorowych haftach nie jest tak wesoło, ale staram się jak mogę.
Na początku mojej przygody z haftem nie bardzo przykładałam się do estetyki tyłu i dlatego cieszę się, że nie mam zdjęć z tego okresu, bo byłby wstyd przez duże F :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Dziękuję za komentarze.
Kto wygrał skarpety ogłoszę niebawem.
Życzę udanego weekendu.
Ola.
Wiadomo, że w hafcie nie chodzi o spodnią stronę, ale o front robótki. Chodzi o to, żeby było równo, żeby krzyżyki układały się w jedną stronę, żeby nie było prześwitów i dziurek między krzyżykami. Jednak zauważyłam, że i tak zwracamy uwagę na to jak wygląda spód naszego haftu. Ja przynajmniej zwracam, i nie ukrywam, że wolę jak jest ładnie, a pęczków to nie toleruję - nie wiem, może to takie zboczenie.
Aktualnie mam na tamborku haft z SALa imbryczkowego.
Nie jest to trudna robótka i na dodatek nie wymagająca wielu kolorów nitek, przez co tył wygląda tutaj dość względnie.W wielokolorowych haftach nie jest tak wesoło, ale staram się jak mogę.
Na początku mojej przygody z haftem nie bardzo przykładałam się do estetyki tyłu i dlatego cieszę się, że nie mam zdjęć z tego okresu, bo byłby wstyd przez duże F :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Dziękuję za komentarze.
Kto wygrał skarpety ogłoszę niebawem.
Życzę udanego weekendu.
Ola.
niedziela, 3 sierpnia 2014
Druty na plaży.
Wszystko co dobre szybko się kończy.
Szybko też minęły moje wakacje.
Było pięknie... Pogoda cudna. Słoneczko. Ciepełko. Lekki wiaterek i fale.
Tylko woda w morzu zimna jak sto pięćdziesiąt, ale i tak się kąpałam :)
Byłam na plaży atrakcją, bo nie marnując czasu podczas kąpieli słonecznych robiłam skarpety na drutach.
Powstały - jak na lato przystało - dwie pary jagodzianek
- pierwsze nazwałam "strucla z jagodami"
- drugie to "koktajl jagodowy"
Na każdą zużyłam po motku Fabel Dropsa, używałam drutów skarpetowych nr 3,5 .
Pierwszy raz zdarzyło mi się, aby ta włóczka była z pęczkam, i aby się rwała podczas roboty, ale tylko na początku, później było OK.
Przy okazji mam dla Was zagadkę: w jakiej miejscowości nadmorskiej byłam w tym roku.
Na zdjęciach przedstawiłam charakterystyczne miejsca.
Kto ma ochotę pobawić się ,to proszę o komentarz z odpowiedzią i wyrażeniem chęci przygarnięcia skarpet..
Nagrodą będzie "strucla z jagodami", którą wylosuję spośród poprawnych odpowiedzi.
Bawimy się do następnego wpisu.
Kiedy to będzie, nie wiem.
Muszę najpierw odwiedzić Wasze blogi i nadrobić lekturę postów, które napisałyście. A sporo tego było :)
Życzę udanego tygodnia.
Ola.
Szybko też minęły moje wakacje.
Było pięknie... Pogoda cudna. Słoneczko. Ciepełko. Lekki wiaterek i fale.
Tylko woda w morzu zimna jak sto pięćdziesiąt, ale i tak się kąpałam :)
Byłam na plaży atrakcją, bo nie marnując czasu podczas kąpieli słonecznych robiłam skarpety na drutach.
Powstały - jak na lato przystało - dwie pary jagodzianek
- pierwsze nazwałam "strucla z jagodami"
- drugie to "koktajl jagodowy"
Na każdą zużyłam po motku Fabel Dropsa, używałam drutów skarpetowych nr 3,5 .
Pierwszy raz zdarzyło mi się, aby ta włóczka była z pęczkam, i aby się rwała podczas roboty, ale tylko na początku, później było OK.
Przy okazji mam dla Was zagadkę: w jakiej miejscowości nadmorskiej byłam w tym roku.
Na zdjęciach przedstawiłam charakterystyczne miejsca.
Kto ma ochotę pobawić się ,to proszę o komentarz z odpowiedzią i wyrażeniem chęci przygarnięcia skarpet..
Nagrodą będzie "strucla z jagodami", którą wylosuję spośród poprawnych odpowiedzi.
Bawimy się do następnego wpisu.
Kiedy to będzie, nie wiem.
Muszę najpierw odwiedzić Wasze blogi i nadrobić lekturę postów, które napisałyście. A sporo tego było :)
Życzę udanego tygodnia.
Ola.