Mitenki.

Dzisiaj króciutko, bo nie ma się o czym rozpisywać. Tylko pokażę, udokumentuję.

Takie najzwyklejsze, najprostsze z prostych.

Mitenki.

Powstały z tej samej włóczki co kwadratowa chusta
Zdjęcia niestety już nie są takie słoneczne, bo pogoda się pogniewała i słoneczko schowało się za gęstymi chmurami.

Dla tych, którzy chcieliby zrobić sobie takie szybkie ocieplacze na łapki podaję przepis:
Ja nabrałam 30 oczek na druty 2,5 i przerabiałam ściągaczem 4 cm, następnie drutami 3,5 zaczęłam przerabiać ściegiem dżersejowym. Po przerobieniu 5 rządków należy zacząć dodawać oczka na palec czyli: przerobić 2 oczka,nałożyć marker, dodać 1 oczko, przerobić 1 oczko, dodać 1 oczko, nałożyć marker. Pozostałe oczka przerabiać dżersejem. W rzędach parzystych oczek nie dodawać. Gdy liczba oczek między markerami będzie równa 15, przenosimy je na agrafkę, bo chwilowo nie będą potrzebne. Pozostałe oczka łączymy dodając 1 oczko w miejscu łączenia i na drutach mamy ponownie 30 oczek. Przerabiamy tyle rzędów, ile potrzeba na zakrycie naszej dłoni - u mnie to jest 10 cm. Zakańczamy.
Teraz zajmujemy się palcem.
Zdejmujemy z agrafki na druty (ja używam 3 drutów) 15 oczek i dobieramy 1 oczko na oczku dodanym do korpusu dłoni żeby nie było dziury w mitence. Przerabiamy dżersejem taką długość jaka potrzeba jest do okrycia kciuka - u mnie 5 cm.
Prawda, że proste ? :))

Pozdrawiam cieplutko.
Ola.