Strony

czwartek, 31 grudnia 2015

Nowy Rok bieży


Ten rok śmignął jak jedna chwila. 
Już szykujemy się aby powitać następny
   zatem

wielu wspaniałych pomysłów, inspiracji, 
a przede wszystkim czasu na realizację swoich pasji, 
i pogody ducha nam życzę, 
i zadowolenia z życia, 
i samych pozytywnych chwil w tym Nowym Roku 2016


Do zobaczenia za rok :)
Ola.




środa, 30 grudnia 2015

Ubranka dla lalek.


Odniosłam wrażenie, że wśród góry prezentów jakie otrzymała moja wnuczka, to lalka i ubranka wydziergane przez babcię (nie chwaląc się) były hitem.
Poprosiła o kolejne, dla lalek, które odziedziczyła po cioci, i które niestety nie były kompletnie ubrane.
No cóż, nie musiała prosić dwa razy :)
Oto lalki w swoich nowych ciuszkach


duża Zuzia, która najadła się jagód i jest brudna, dostała czapeczkę, szalik i skarpetki


średnia Ala, dostała czapeczkę i sweterek


mała Zuzia w swoim kompleciku - spodenkach, sweterku i czapeczce

a oto lale w komplecie

Lence aż się oczy zaświeciły.
Miód na moje serce.

Do jutra
Ola.



niedziela, 27 grudnia 2015

Swetroponcza, cytrynki i ubranko na winko.


Witam w ten piękny dzionek. Aura raczej pasuje na wielkanocną, ale choinka i ozdoby przypominają, że za nami Boże Narodzenie. Właściwie jeszcze świętujemy, bo niedziela nam te święta przedłużyła. Jest baardzo przyjemnie. Nie narzekam :)

Dziękuję za pozostawione miłe słowa i życzenia świąteczne

Dopiero dzisiaj przedstawiam kolejne gwiazdkowe prezenty.
Z racji, że obdarowane zaglądają do mnie, to same rozumiecie - nie mogłam wcześniej.
Inspirację zaczerpnęłam od Renaty, która zrobiła kilka takich sweterków w różnych kolorach.

Ja dziergałam z włóczki Verdi Dropsa (z domowych zapasów) na drutach z żyłką nr 7.
Na rozmiar 42 nabrałam 100 oczek.





Takie swetroponczo, to bardzo fajna alternatywa kamizelki bądź chusty, dlatego powstało kolejne, również prezentowe.
Tym razem chciałam, aby było rozmiar większe, dlatego nabrałam o 10 oczek więcej.





Jako dodatek do prezentów w tym roku zrobiłam cytrynki w rumie.
Przepis zaczerpnęłam z któregoś bloga, ale nie zapisałam sobie i teraz nie wiem gdzie to było. Przepraszam. A może Wy gdzieś natrafiłyście na te cytrynki. Zostawcie, proszę, adres.





Zrobiłam również kolejny zestawik Mikołaja




Tym apetycznym akcentem kończę i życzę przyjemnej, świątecznej niedzieli.
Idę sobie zrobić herbatkę z cytrynką :)

Pozdrawiam.   Ola.



środa, 23 grudnia 2015

Prezenty i życzenia.


Kolejny komplet, czapka i komin, powstał z włóczki Polo zakupionej w mojej małomiasteczkowej pasmanterii. Takich kompletów zrobilam już kilka, ale widać nadal jest na nie zapotrzebowanie :)



Ten otrzyma w prezencie chłopak mojej córki, bo poprzedni po praniu skurczył się do wielkości ubranek dla lalek :)

A lalka też otrzyma na święta prezent. Jak wychodzi z Lenusią na spacer to jest jej zimno, zatem zrobiłam jej ciepły sweterek, czapeczkę i szalik. Myślę, że Lenka zaakceptuje te ubranka. Liczę na to, bo bardzo lubi kolor różowy.







życzę wszystkim zaglądającym do mnie
najwspanialszych, rodzinnych, ciepłych Świat Bożego Narodzenia
abyście spędzili je tak, jak lubicie
aby wszystkie potrawy przez Was przygotowane udały się jak nigdy,
aby zdrówko dopisało
wesołych Świąt


              Pozdrawiam.   Ola.



czwartek, 17 grudnia 2015

Tegoroczne śnieżynki.


To już staje się tradycją, że w grudniu brakuje śniegu. Trzeba go sobie samemu wyprodukować.
U mnie dzisiaj kilka szydełkowych śnieżynek i kilka aniołków, jako odskocznia od wełny i drutów.














Cały zestaw niebawem pofrunie do swoich właścicieli.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Ola.





niedziela, 13 grudnia 2015

Będą pierniki,


bo córka walczy od 15-tej.
Z tego przepisu,  podwójna porcja.




przed nią jeszcze jakieś 2 godziny.

Jestem z niej dumna :)
Widać nauki z dzieciństwa, gdy razem piekłyśmy a później fikuśnie zdobiłyśmy pierniczki, nie poszły w las.

Pozdrawiam na ten gorący tydzień.
Do zobaczenia niebawem
Ola.




wtorek, 8 grudnia 2015

Prezent


Wczoraj Mikołaj zapukał do moich drzwi.

Przyniósł prezent od Ani, która w rewanżu za haft miała zrobić dla mnie poduchy w warkocze.
Oprócz wspaniałych, idealnie wykończonych, równiutko zrobionych poduszek Ania dołożyła od siebie piękne skarpety, cudowne żakardowe rękawiczki i fikuśną czapeczkę.









Żałuję, że zdjęcia nie oddają piękna tych prac.
Aniu, jeszcze raz bardzo Ci za wszystko dziękuję.

Pozdrawiam.
Ola.