niedziela, 25 września 2016

Łabędzie na ślub.


Łabędzie znane są z tego, że wybierają partnerów na całe życie. Pasują zatem jak ulał, na pamiątkę ślubną.
Poza tym, zaletą tego wzoru było to, że można go szybciutko wyhaftować (bo jest niewielki) i umieścić na pamiątce. Miałam na to jeden dzień, a właściwie jedno popołudnie. Mówię Wam, szaleństwo. Stres czy zdążę, chyba dodawał mi energii. Ostatnio wszystko robię w tempie niemożebnym. W domu zastanawiają się co będzie kolejne :) Na razie chyba mam dość. Chcę zająć się czymś na spokojnie, dla relaksu.
Przedstawiam zatem moją ostatnią pamiątkę









I tym akcentem kończę maraton ślubny w tym roku.
No, chyba kończę, bo przecież nigdy nic nie wiadomo.

Z pozdrowieniami
            ... Ola ...


sobota, 24 września 2016

Jeszcze trochę wakacji i ...chusty.


Gdzie byłam i co robiłam jak mnie nie było?
Wypoczywałam.
Wykorzystywałam drugą część urlopu i piękną pogodę nad morzem.
Było cudnie.








Jak wróciłam w tempie super-turbo skończyłam drugą chustę zamówioną przez panią Annę i po zblokowaniu mogłam wysłać priorytetem, bo była potrzebna na już. Poczta jednak się nie popisała i priorytet nie doszedł na czas. Chusty nie miały niestety "wielkiego wejścia". Przykro mi, ale niestety czasami tak bywa.
Zdjęcia zrobione w pośpiechu, wieczorem i wcześnie rano, jak było ciemno.
Pierwsza prezentuje się błękitna Gail z Brushed Alpaca Silk Dropsa. Jest mięciutka i delikatna.






Druga, to pracochłonna Echo Flower z Lace Dropsa. Bardzo lubię tą włóczkę, bo chusty z niej są lejące i błyszczące.






Mimo tego, że obie chusty są dość sporych rozmiarów, są delikatne i koronkowe. Już nie mogę doczekać się opinii właścicielki. Mam nadzieję, że sprostają jej oczekiwaniom. Dowiem się dopiero we wtorek.

I to już wszystko na dzisiaj.
Życzę wszystkim zaglądającym udanego weekendu.
Z pozdrowieniami
           Ola



piątek, 9 września 2016

Ślub x 3.


Dzisiejszy wpis będzie o ślubnych pamiątkach.
Niespodzianka, prawda?
W tym roku śluby wśród znajomych obrodziły, no to się haftuje i pamiątkuje.
Tym razem przedstawiam 3 pamiątki wykonane na ten sam ślub. Powiem Wam, że to wcale nie jest łatwe. Chciałam, aby każda z nich była inna. Córa moja mówi, że się udało.
Popatrzcie


i teraz szczegóły po kolei





na wspólnym rowerze przez życie






i jeszcze para młoda pokazywana tutaj wielokrotnie





podsumowując, wszystkie razem


Powiem szczerze, że mam już dość igiełki, jednak czeka jeszcze jeden telegram ślubny do zrobienia.
Jak mus, to mus, trzeba zrobić. Nie narzekać.
Jako przerywnik robi się teraz chusta. Daaawno nie robiłam na drutach, to dziergam z wielką przyjemnością, tym bardziej, że jest to moja ukochana Gail.

Pozdrowionka dla wszystkich zaglądających
Udanego weekendu życzę
        ... Ola ...




LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...