sobota, 12 sierpnia 2017
Ślubnie cd.
Dzisiaj z kronikarskiego obowiązku pokazuję kolejną ślubną pamiątkę.
Wzór już kiedyś przeze mnie pokazywany, ale bardzo go lubię i chętnie po niego sięgam.
Pozdrawiam.
Ola
niedziela, 6 sierpnia 2017
Ślubne pamiątki.
Witam po dłuuugiej nieobecności. Aż nie wierzę, że to minęło już tyle czasu od ostatniego wpisu.
Dużo się działo w tym czasie: trochę haftowałam, trochę drutowałam, trochę dopieszczałam ogród, byłam na urlopie, była pogoda i niepogoda (tej drugiej znacznie więcej).
Dzisiaj chcę pokazać dwa ślubne telegramy dla córki mojej przyjaciółki.
Haftowałam oczywiście na lnie, bo jak ostatnio wspominałam zachorowałam na len i co się da haftuję właśnie na nim. Ten obrazek ze stojącą parą młodą haftowałam jedną nitką muliny co jedną nitkę lnu - czyli bardzo drobniutko. Drugi wzorek jest robiony standardowo, czyli dwoma nitkami muliny co dwie nitki lnu.
Ja nieskromnie jestem zadowolona z obu, zobaczymy co powie mama Panny Młodej, która zamówiła te pamiątki. Po raz pierwszy zakupiłam ozdobne kartoniki z okienkami i zapakowałam w nie gotowe kartki. Moim zdaniem znacznie bardziej pasują niż zwykłe koperty. Całość wygląda elegancko.
Popatrzcie i oceńcie
Jakość zdjęć jak zwykle pozostawia wiele do życzenia. Wybaczcie, ale jestem kompletnym ignorantem w fotografii i na dodatek muszę chyba zainwestować w nowy aparat.
Na dzisiaj to wszystko. Myślę, że niebawem się odezwę.
Pozdrawiam. słonecznie
Ola
piątek, 16 czerwca 2017
Mini Sal BB cz II
Kolejny etap za mną.
Cudowny wzorek, to też cudownie się go haftuje. Ręce same rwały się do roboty.
Nie gadam już tylko pokazuję.
Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam.
Ola.
sobota, 10 czerwca 2017
Na Chrzest Św.
Gdy święconą wodą poleją Tobie główkę
i światło nadziei wzniecą.
My skupieni w modlitwie prosić będziemy o
Twoje szczęście i miłość od Boga.
Pamiątka haftowana. Już pokazywałam ten wzór, ale na lnie ten haft przedstawiam po raz pierwszy.
W ostatnim czasie na lnie haftuję wszystko co się da. Wpadłam po uszy.
Serdeczności przesyłam.
Ola.
sobota, 27 maja 2017
Ogród w maju.
Pisząc w czwartek post "krzyżykowy", pomyślałam, że dawno nie pokazywałam swojego ogrodu.
Wprawdzie ogród jest ostatnio traktowany przeze mnie po macoszemu, jednak coś tam się dzieje tzn. kwitnie. Tulipany w tym roku przegapiłam, bo pogoda była brrr , wiadomo jaka i nie chciało się wychodzić na dwór. Teraz mamy ciepło i fajnie siedzi się w altance obserwując jak zmienia się zieleń.
pelargonie już posadzone |
pierwszy clematis już kwitnie |
macochy jeszcze w rozkwicie |
mój niezawodny rododendron |
floksy zaczynają kwitnąć |
stokrotki olbrzymie i ukochane przeze mnie goździki |
krzewuszka złocista zaczyna kwitnąć |
krzewuszka zielona ma większe pąki |
azalia jeszcze się złoci |
ten rododendron zrobił mi w tym roku niespodziankę i zakwitł, wygląda, że wychodzi z choroby |
bez jeszcze kwitnie i jak pachnie, mmmm czuć go na pół ogrodu |
czosnki już się kończą |
kalina w tym roku ma mniej kul, ale to moja wina, bo ją na wiosnę przycięłam |
konwalie za to obrodziły, nawet 1 kwiatem zaszczyciła nas konwalia różowa |
niezapominajki panoszą się jak zielsko, ale je lubię i im na to pozwalam |
irysy zaczynają kwitnienie, na raze rozwinęły się żółte |
na odrestaurowanym skalniaczku posadziłam lobelię |
skalniakowy piaskowiec |
goździków nigdy za dużo, uwielbiam je |
żagwin niebawem się rozrośnie, będzie jak dywanik |
zawciąg posadziłam już po raz kolejny, ciekawe czy tym razem się uchowa |
złoty rozchodnik i bez kwiatów jest malowniczy |
sasanka po przekwitnięciu jest równie piękna |
wreszcie udało mi się dorobić ostróżki, mam nadzieję, że zakwitnie |
wierzba japońska cieszy oczy różowymi listkami |
barwinek też może być śliczny, pod warunkiem, że się zbytnio nie panoszy |
ten clematis jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, teraz też oblepiony jest pąkami |
tawułka japońska też ma mnóstwo pąków |
a to rozwar, jeszcze kwiatów nie widać, na razie wychyla się z ziemi |
róże strzeliły pąkami |
te stokrotki swoją świetność mają już za sobą |
te stokrotki też już ledwie zipią |
kwitną jeszcze wrzośce |
a tutaj żabka mruga na nas oczkiem |
i kaczuszka pilnuje ogrodu |
miejsce na ognisko cierpliwie czeka |
miejsce pod basen na razie zagospodarowane przez Lenkę |
trampolina już działa :) |
pozdrawiam Ola
Subskrybuj:
Posty (Atom)