sobota, 24 maja 2014

Zwykły tydzień.

Minął tydzień a u mnie bida, właściwie to nie ma co pokazać.
Ostatnio chwaliłyście mnie za pracowitość, to obrosłam w piórka i leniłam się na potęgę.
Czym ja właściwie zajmowałam ręce?
Sama nie wiem.
Powstały jedynie białe, ciepłe skarpety.
Oczywiście skrętki.
Zużyłam 2 motki Big Merino Dropsa dziergając na bambusowych Addikach nr 5.




Dziergam jeszcze coś koralikowego.


Widać co to będzie? Jak będę zadowolona z efektu końcowego, to pokażę.

Natomiast w moim ogrodzie dzieje się sporo.


Kwitną róże




wiciokrzew


goździki, które baaardzo lubię


piwonie zaczynają się otwierać


również irysy cieszą oko


krzewuszka się obsypała


no i jeden, jedyniasty rododendron, bo reszta się rozchorowała :(


i wreszcie niezawodne klematisy


Jest kolorowo i wesoło.
No i wreszcie ciepło !
Wprawdzie wczoraj wieczorem była burza, ale nie taka straszna jak zapowiadali. Dzisiaj znów słonko i dzień zapowiada się przyjemnie, jednak nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :)

Z wielką radością witam nowych obserwatorów.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Dzięki za komentarze.

Udanego wypoczynku.
Pozdrawiam. Ola.

niedziela, 18 maja 2014

Weekendowy urobek.

Pomimo sprzyjającej robótkom pogody, nic wielkiego się u mnie nie działo, same drobnostki.

Skończyłam czerwony naszyjnik. Założyłam spore, ozdobne zapięcie, które może być noszone z przodu i z tyłu
Całość nawet może być. Podoba mi się.
Naszyjnik już ma swoje przeznaczenie.
 





Wykoralikowałam następną bransoletkę.
Do jej zrobienia użyłam jednej z wielokolorowych nitek, które dostałam od Violi, oraz transparentnych koralików Toho 8o
w lekko różowym kolorze. Wyszła wiosenno-letnia ozdoba w cukierkowych kolorkach.






Druty też nie leżały odłogiem i powstały kolejne skarpety.
Włóczka Fabel i druty skarpetkowe 3,5




Pod koniec dnia zaświeciło słonko i udało mi się zrobić te zdjęcia.

I tak minął kolejny majowy weekend w domu.
Może w przyszłym tygodniu będzie lepsza pogoda sprzyjająca spacerom.

Dzisiaj znowu "Ranczo" i kolejna porcja humoru.

Pozdrawiam.   Ola.

sobota, 17 maja 2014

Rozdawajka u Sylwii.

Zostało już niewiele czasu, zatem pędźcie do Sylwii, na bloga koralikowo i nie tylko, może uda się wylosować piękną kulkę.
Ja na to liczę :)

piątek, 16 maja 2014

Koraliki na kolorowo.

Kolorowe bransoletki znalazły szczególne uznanie wśród moich znajomych.

Dziewczyny twierdzą, że ich kolory są tak uniwersalne, że bransoletka pasuje do wszystkiego.

Może racja, ale jak pierwszy raz kupiłam te kolorowiaste koraliki, to zastanawiałam się do czego je użyję, bo wydawało mi się,
że to zbyt duży folklor, że nikt tego nie będzie chciał.
A tu proszę - znowu je dziergam, tym razem aż 4 sztuki









Na nitce nawleczone są także kremy i czerwienie w różnych tonacjach.


Z tego misz-maszu powstaje naszyjnik.
Zobaczymy czy będę z tej mieszanki zadowolona.

Zauważyłyście modela drugiego planu?
To manekin - wieszak na biżuterię, który przyfrunął do mnie od Pauliny.


Wyraziłam chęć posiadania tego cuda i zostałam wylosowana :)
Po prostu - mówisz i masz.
Jeszcze raz bardzo Ci Paulinko dziękuję.

I jeszcze wołanie o pomoc.
Nie mogę przemilczeć tej akcji.
Jeśli macie ochotę pomóc, to zapraszam do Anstahe.

Mimo nieciekawej pogody pozdrawiam Was gorąco.
Ola.


wtorek, 13 maja 2014

Candy.

Ogłaszam wszem i wobec, że Manufaktura Uniqe rozdaje.
Chcecie wiedzieć co ?
Zajrzyjcie koniecznie.
Wasze dziecko byłoby zadowolone z wygranej.
Ja już się zapisałam.


Następna rozdawajka, tym razem w Biferno.
Jakie dziewczyny przygotowały bukiety !
Miód-malina po prostu.
Zapraszam w imieniu dziewczyn z Biferno.


poniedziałek, 12 maja 2014

Kołowiec - majowiec.

Właściwie powinnam się przyzwyczaić do kiepskiej pogody w majowy weekend, bo od kilku lat scenariusz się powtarza,
ale sorry, taki mamy klimat i człek nic na to nie poradzi.

Pogoda pokrzyżowała moje plany, chciałam posiedzieć w ogrodzie, delektować się pięknym widokiem kwitnących kwiatów, posłuchać jak trawka rośnie, ale się nie dało. Nie dość, że padało, to było zimno jak w marcu, zaledwie 5-8 C.

Usadziłam się zatem przed telewizorem, wzięłam druty w ręce i hajda do roboty.
Produkcja kołowca ruszyła pełną parą.
Wzór ostatnio bardzo popularny, opis bardzo czytelny znajdziemy u Doroty.

W czasie "wolnego" udało się wydziergać całe koło.
Do tego momentu robiło się bardzo przyjemnie, z rękawami zawsze idzie gorzej.
Ciekawe dlaczego tak bardzo nie lubię dziergać rękawów?, przecież to jest tak samo jak przy skarpetach, a skarpety lubię.
Jak już skończyłam rękawy, to stwierdziłam, że można by zrobić obszerniejszy dół.
Sprułam zatem plisę, dorobiłam ok. 5 cm i zrobiłam plisę na nowo.

W końcu, po przejściach, mogę Wam pokazać mojego kołowca


wersja podstawowa - dłuższy tył

wersja odwrotna - z dołu powstał kaptur







tutaj na mojej Mamie - jak widać rozmiar uniwersalny

Powstał z włóczki Justa - 100% wełna.
Zużyłam ok 400g , dziergałam na drutach z żyłką i skarpetowych (rękawy) nr 5.
Włóczka jest dość rustykalna w swoim charakterze i nawet tych mniej wrażliwych może podgryzać.
Ja jestem dość wytrzymała, a na dodatek wypłukałam sweter w odżywce do włosów, co spowodowało zmiękczenie włóczki, myślę, że będzie OK. Chyba się polubimy.
Mam jednak taką uwagę, że w motku zdarzały się pęczki z tytułu łączenia nitek (tego bardzo nie lubię), a już mi się przelało gdy połączone były ze sobą dwie różne kolorystycznie nitki. Zatem trzeba na Justę uważać.

Aktualnie mam na warsztacie koraliki, a więc spodziewajcie się bransoletek w następnym poście :)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Dziękuję stokrotnie za komentarze.

Życzę słońca.
Ola.


wtorek, 6 maja 2014

Urodzinowa niespodzianka bez urodzin.

Co za niespodzianka !
Wygrałam urodzinową niespodziankę u Marszy :))
Cieszę się jak dziecko.

Zobaczcie te cudne prezenty:
chusta gail - moja ulubiona , szpulki, kwiatki a w torebeczce herbatka


 


Chusta w pięknym mocnym fiolecie, zrobiona z mięciutkiej włóczki ze znaczną domieszką jedwabiu.
Chyba mi pasuje :)))

Dziękuję Mariolu !

piątek, 2 maja 2014

Czas na wyniki.

Pewnie te osoby, które się zapisały na rozdawajkę czekają z niecierpliwością, zatem nie przedłużajmy.

Zgodnie z obietnicą są trzy nagrody:

- coś koralikowego - powstał komplecik dla Was.


mam nadzieję, że przypadnie do gustu osobie, do której trafi.
Osobą tą jest Ewa-Handmade-Art

- szal  w ananasy już pokazywany


poleci do Anny Magdaleny

- skarpety


będą grzały stopy joanki

Mam nadzieję, że dziewczyny będą zadowolone z prezentów.
Czekam na adresy od Was. Mój mail znajdziecie w pasku bocznym bloga.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, gratuluję zwycięzcom.
Liczę, że nowi obserwatorzy będą do mnie nadal zaglądali.
Dziękuję za wszystkie budujące komentarze.

Słonecznych dni życzę.
Ola.


czwartek, 1 maja 2014

Komplet z koralików.

Zastanawiałam się nad kolorem.
Żeby był w miarę uniwersalny, dla każdego.
Żeby był wiosenny.
Żeby był trendy.

Nie wiem czy mi się udało.

Oceńcie sami.

Oto komplet z koralików Toho 11o i Miyuki 11o
Powstały kolczyki, zawieszka na rzemyk lub łańcuszek i bransoletka z pęczkiem zawieszek korespondujących z naszyjnikiem.







Jutro ogłoszenie wyników rozdawajki.
Już lecę produkować losy, a właściwie numerować chętnych, bo numerki, które wygrały już znam. Dzisiaj uszczęśliwiał mój M :)
Cierpliwości życzę.
Do jutra.
Ola.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...