Ostatnio chwaliłyście mnie za pracowitość, to obrosłam w piórka i leniłam się na potęgę.
Czym ja właściwie zajmowałam ręce?
Sama nie wiem.
Powstały jedynie białe, ciepłe skarpety.
Oczywiście skrętki.
Zużyłam 2 motki Big Merino Dropsa dziergając na bambusowych Addikach nr 5.
Dziergam jeszcze coś koralikowego.
Widać co to będzie? Jak będę zadowolona z efektu końcowego, to pokażę.
Natomiast w moim ogrodzie dzieje się sporo.
Kwitną róże
wiciokrzew
goździki, które baaardzo lubię
piwonie zaczynają się otwierać
również irysy cieszą oko
krzewuszka się obsypała
no i jeden, jedyniasty rododendron, bo reszta się rozchorowała :(
i wreszcie niezawodne klematisy
Jest kolorowo i wesoło.
No i wreszcie ciepło !
Wprawdzie wczoraj wieczorem była burza, ale nie taka straszna jak zapowiadali. Dzisiaj znów słonko i dzień zapowiada się przyjemnie, jednak nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :)
Z wielką radością witam nowych obserwatorów.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Dzięki za komentarze.
Udanego wypoczynku.
Pozdrawiam. Ola.