czwartek, 27 czerwca 2013

Czwartkowe spotkania SALowe- cz.5

Dwa tygodnie minęły jak z bata strzelił.
Po wielkich upałach przyszło ochłodzenie i deszcz. Od dwóch dni leje i zimno jak w psiarni. Mam nadzieję, że to nie koniec lata.

Czas pokazać dorobek hafciarski.
U mnie jak zwykle szału nie ma. Coś tam dorobiłam, ale właściwie nie ma się czym chwalić.

 
 



Na pewno dzisiaj większość dziewczyn pokaże wykończone obrazki, a ja...
Skończę,  skończę,   przecież to nie jest wyścig tylko przyjemność wyszywania :)
Zresztą Diana, szefowa tego SALa, też jest mniej więcej na tym etapie co ja.

Słoneczko wychodzi, może weekend będzie ładny. Liczę na to, bo mamy imieniny syna i "grylla" w planach :)

Przyjemności życzę.
Ola.



13 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla syna a hafcik rośnie i to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za każdym razem pokazujesz "przyrost" krzyżyków - czyli dobrze jest :)
    Oby słoneczko już do nas wróciło, bo zimno jakoś...

    OdpowiedzUsuń
  3. ważne,że przybywa:)
    bardzo fajne te Wasze SALE .Szkoda,że czegoś takiego nie ma na szydełko.Bylaby mobilizacja jakaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to idzie u Ciebie. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty już prawie kończysz :-) Nie wiem, czy warto bym pokazywała swoje 'dzieło', choc troche dorobiłam krzyżyków ostatnio. I racja, to nie wyscig, ale wolałabym nie byc ostatnią :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚLICZNE ... ! Samplery SAL mogą zawrócić a głowie,jest tylko jedno ALE CZAS ;( Niestety nie ma sklepiku aby dokupić 8 godzin do każdej doby.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No własnie ten czas to przecieka jak woda między palcami i nie można go rozciągnąć jak gumy na przykład:)Nie narzekaj bo masz juz sporo tego hafciku:) Ja nie mogĘ skończyĆ madame Butterfly od zeszłego roku , a duŻo mi nie zostało:)NAWET TORBY W KWIATKI NIE SKOŃCZYŁAM , BO NIE MAM SILIKONU DO WYPEŁNIENIA RĄCZEK ITP.ITD., A JESZCZE MUSZE NANIZAĆ KORALIKI NA JUTRO ....MASAKRA JAKAŚ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skromniutka jesteś, świetnie Ci idzie :)
    Ja też liczę na słoneczko w weekend, imieniny mamusi i grillek zaplanowany. A więc kciuki trzymamy :)
    Dla Twojego syna wszystkiego NAJ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie może być koniec lata!:))
    A hafcika bardzo ładnie przybywa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejmy nadzieję, że pogoda jeszcze nas pozytywnie zaskoczy ;)
    A obrazek wygląda prześlicznie, liczy się przyjemność a nie tempo dłubania :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie u Ciebie wygląda myślę że za 2 tygodnie już skończymy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Olu, co to za wyścigi w haftowaniu? Czytam komentarze dziewczyn i się zastanawiam co będzie za dwa tygodnie:)ha ha!
    Trochę mnie nie było w blogowym świecie, jestem opóźniona:)Pozdrawiam Cię, piękny hafcik!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis.
Może nie na każdy odpowiem, ale każdy z uwagą przeczytam.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...