Dałam w tytule znak zapytania, bo właściwie to sama zwątpiłam, czy ma być sierpniowa, czy wrześniowa. Jednak się okazało, że znowu jestem do tyłu :)
Prezentuję zatem czapkę sierpniową
Jak zwykle czapka jest prosta, bez szczególnych fajerwerków.
Powstała z 1 motka mieszanki wełny, wiskozy i akrylu - włóczki West Tweed.
Dziergałam na drutach ChiaGoo nr 4 i je polubiłam. Są bardzo lekkie, żyłka się nie skręca i mają średni poślizg, w sam raz idealny. Jak dla mnie - bomba.
Jeśli chodzi o włóczkę, to wydaje mi się, że wrażliwych może troszeczkę podgryzać, ale ociupinkę.
Zrobiłam z niej czapeczkę dla Lenki i mam nadzieję, że Mała będzie chciała ją nosić.
Do kompletu powstały mitenki, a na szalik muszę poszukać wełenki bardziej delikatnej.
Pozdrawiamy Was z Lenką jesiennie
Do napisania :)
Ola