Czy ktoś pamięta kiedy na blogu gościły koraliki ? Oj, bardzo dawno.
Dzisiaj potraktowałam je jako odskocznię od haftów i drutów.
Z przyjemnością zabrałam się za czerwoną bransoletkę dla koleżanki. Miała być jedna, ale zrobiły się dwie, tak dla wyboru.
Jako pierwszą zrobiłam tą bransoletkę z zawieszką.
Do koralików jakie wybrała koleżanka dodałam dwa rodzaje lekko połyskujących, też czerwonych i zrobił się taki delikatny mixt. Dorobiłam jeszcze zawieszkę i bransoletka gotowa.
Użyłam koralików Toho 11o, 6 w rzędzie.
Użyłam zapięcie magnetyczne, koraliki Toho 11o, 5 w rzędzie.
Wydaje mi się, że wiem, którą wybierze koleżanka.
Jutro się przekonam czy trafiłam w gust.
Przyjemnej niedzieli wszystkim życzę i udanego tygodnia.
Pozdrawiam. Ola.