czwartek, 30 października 2014
Dziecięcy komplet na zimę.
Dla naszej panienki powstał taki oto komplecik z Merino Baby Mondial i Superwool
Myślę, że zima nam teraz nie podskoczy, bo chociaż wełenka niezbyt gruba, to grzeje jak kaloryferek.
Pokażę Wam jeszcze czapeczkę jaką kupiłam jakiś czas temu, w przecenie, w Tesco
Słodka, prawda? Nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Jest bardzo łatwa do zrobienia, więc może kogoś zainspiruje :)
Chciałam przywitać serdecznie nowych obserwatorów.
Zachęcam do komentowania i zostawiania swoich spostrzeżeń.
Pozdrawiam serdecznie.
Ola.
sobota, 25 października 2014
Gwiazdki szydełkowe
Jest jeszcze październik, piękna i kolorowa polska jesień a na moim blogu już posypało śniegiem..
Powstało kilkanaście gwiazdek i to chyba jeszcze nie koniec :)
Popatrzcie jak się zabieliło.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Pa.
Ola.
sobota, 18 października 2014
Dziecięcy kocyk - Cukiereczek 2.
Pamiętacie mojego cukiereczka ?
Mama właścicielki tego kocyka poprosiła o drugi, taki sam, bo jeden to za mało.
Pomyślałam, że można by zrobić taki sam, ale trochę inny, bo przecież zima idzie. Kocyk trochę cieplejszy by się przydał.
Tym razem zamiast bawełny na druty wskoczyła Merino Baby firmy Mondial w dziecięcych, pastelowych kolorkach - ostatnie zakupy.
Jak widać kocyk bardzo nie odbiega kolorem i wzorem od swojego poprzednika. Jest za to znacznie cieplejszy i małej dziewczynce będzie pod nim przyjemnie.
Mam nadzieję, że mama zaakceptuje gotowy wyrób.
A tutaj zdjęcie w trakcie dziergania
Jeszcze kilka danych
- po lekkim zblokowaniu mamy kocyk o rozmiarach 72cm x 90cm
- zużyłam na niego prawie 4 motki różowej włóczki, po 2 motki żółtej, białej i miętowej
- używałam szydełka nr 3,5
Włóczka Merino Baby bardzo fajnie zachowuje się w trakcie dziergania, nie skręca się, jest mięciutka, wszak to włóczka z przeznaczeniem dla dzieci, a powstająca z niej dzianina przyjemnie grzeje kolana. Po namoczeniu dobrze się blokuje, ale się nie wyciąga .
Myślę, że powstały z niej kocyk będzie się sprawował idealnie.
Dziękuję w imieniu mojej Lary za komplementy. Podrapałam ją za uchem :)
Dzięki również za cierpliwość do moich skrętek i za liczne komentarze pod postami.
Jesteście SUPER
Pozdrawiam jesiennie
Ola.
poniedziałek, 13 października 2014
Skrętki nr 13 i 14
Ja nie wiem czy jest co pokazywać, ale tak z kronikarskiego obowiązku pokażę.
Powstały dwie pary skarpet (znowu).
Rok się kończy, to i skarpet w przyszłości będzie mniej, wszak ten rok ogłosiłam rokiem skarpety :)
Jeśli macie siłę, to popatrzcie.
Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia pod postem z zakupami.
Wręcz utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że wszystko za mną OK.
Na niektórych blogach zauważyłam podobne wpisy, a to znak, że wasze słowa nie były czczą gadaniną :)
Dzięki za odwiedziny i komentarze.
Witam kolejnego obserwatora - miło mi bardzo.
Pogoda wyjątkowo nas rozpieszcza. Pozwala bez pośpiechu posprzątać w ogrodzie.
My, korzystając z okazji, urządziliśmy w piątek ognisko.
Mimo tego, że pokropił nas troszkę deszczyk, to fajnie było. Ja osobiście uwielbiam takie imprezy.
Kiełbaski na kiju, pieczone ziemniaki.
Zapach palonego drewna.
Mmmm...
Pozdrawiam
Ola.
środa, 8 października 2014
Zakupy.
Czy to jest normalne ?
Czy może trzeba już to leczyć ?
Ale co ja na to poradzę, że w pudłach brakuje tej właściwej włóczki.
Prawie wszystko ma już swoje przeznaczenie. Zobaczymy co z realizacją.
Pozdrawiam.
Ola.
niedziela, 5 października 2014
Szal a'la otulacz.
Było to jeszcze w ubiegłym roku, a może na początku tego... Dokładnie nie pamiętam.
Nadarzyła się promocja włóczki, więc co robi nałogowy dziergacz?
Kupuje. Kupuje. Kupuje.
Szybko miało coś z niej powstać. Miałam ochotę na komin.
Jednak, jak to w życiu bywa, skończyło się na planach.
Dopiero teraz wyjęłam ją z moich magazynów i zrobiłam sobie nie komin, lecz szalik.
Szalik jest na tyle długi, że mogę się nim owinąć jak otulaczem.
Na końcach przyszyłam pomponiki, które w razie potrzeby robią za guziki.
A tak wygląda dzianina z bliska
Na szal o długości 260 cm i szerokości 30 cm zużyłam 2,5 motka włóczki Drops love you 3.
Bardzo fajnie się dziergało, a na drutach nr 7 robótki przybywało bardzo szybko.
Cieszę się bardzo, że kolejny obserwator postanowił się u mnie zatrzymać.
Witami zachęcam do pozostawiania komentarzy.
Dzięki wszystkim za to, że jesteście i swoją obecnością dajecie powera do pracy.
Pozdrawiam i życzę, żeby pogoda nas dalej rozpieszczała.
Ola.
Subskrybuj:
Posty (Atom)