poniedziałek, 13 października 2014

Skrętki nr 13 i 14


Ja nie wiem czy jest co pokazywać, ale tak z kronikarskiego obowiązku pokażę.

Powstały dwie pary skarpet (znowu).

Rok się kończy, to i skarpet w przyszłości będzie mniej, wszak ten rok ogłosiłam rokiem skarpety :)

Jeśli macie siłę, to popatrzcie.








Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia pod postem z zakupami.
Wręcz utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że wszystko za mną OK.
Na niektórych blogach zauważyłam podobne wpisy, a to znak, że wasze słowa nie były czczą gadaniną :)

Dzięki za odwiedziny i komentarze.
Witam kolejnego obserwatora - miło mi bardzo.

Pogoda wyjątkowo nas rozpieszcza. Pozwala bez pośpiechu posprzątać w ogrodzie.




My, korzystając z okazji, urządziliśmy w piątek ognisko.




Mimo tego, że pokropił nas troszkę deszczyk, to fajnie było. Ja osobiście uwielbiam takie imprezy.
Kiełbaski na kiju, pieczone ziemniaki.
Zapach palonego drewna.
Mmmm...

Pozdrawiam
Ola.

25 komentarzy:

  1. Dużo skarpet już nam pokazałaś Olu, wszystkie ciepłe, solidne i piękne, ale każde troszkę inne, pokazuj dalej. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jakże zazdroszczę Ci tej pogody! :))) Twoje skarpeteczki prezentują się pięknie - wymarzone na jesień.
    Jak dla mnie high fashion. :)) Miłego tygodnia Ażurku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Olu Twoje skarpetki, przymierzam się do mojej pierwszej pary, ale ostatnio Ula z przyjemnezpozytecznym, uświadomiła mi, że włóczkę którą posiadam i chciałam na skarpety zużyć, grzech brać na ten cel. W związku z tym, trzeba by zapasy porobić a już ostatnio Tobie zazdrościłam zapasów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te Twoje skrętki są rewelacyjne Oleńko .
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. o i na ognicho skarpety dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro rok skarpet, to koniecznie nam pokazuj. Każda para inna, więc z przyjemnością oglądamy:)
    Porządki w ogrodzie to wielka przyjemność! Przynajmniej dla mnie:) No i piesio cudny! Pomyziaj go ode mnie za uszkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łoł, od samego patrzenia cieplutko mi w nogi. Cieplutko pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz cudnego psiego pomocnika! Skarpety wyglądają na ciepłe - idzie zmiana pogody, więc na pewno się przydadzą :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne skarpetki :-) Nigdy nie jest ich za dużo :-)
    Ognisko.... mmmmm uwielbiam :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szalona :) Ale superowe!
    I piesio jaki cuuudny

    OdpowiedzUsuń
  11. Oluś, masz takiego psa jak ja! Witaj w klubie! ;)
    Skarpety muszą być, bo jesień za drzwiami.
    A ogniska uwielbiam, narobiłaś mi ochoty. Zdecydowanie wolę od grilla.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rok skarpet kończy sie, czy będzie przedłuzony? Zamierzałam robić z piętą, ale tak zachęcająco skrętki pokazałaś, że może do nich tez wrócę? Pozdrawiam zapachem dymu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szalona jesteś z tymi wyrobami :-)
    Ogniska i spotkania przy nich uwielbiam, planujemy w sobotę / oby pogoda jeszcze była / Święto Ziemniaka.
    Pozdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnych, ciepłych skarpet nigdy dość:) Ognisko z kiełbaskami ...pycha :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. alez piękne a skarpeciochy na pewno cieplutkie

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne są te Twoje skarpetki!
    Oj, posiedziałabym sobie przy ognisku! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie ważne ile par powstało, gdyby komuś było zimno - zawsze masz pod ręką jakąś parę :)
    Superowego pomocnika masz przy porządkach ogrodowych:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne skarpety,mam motywację żeby w końcu zrobić sobie takie,widzę że wszyscy w domu biorą się za porządki,nawet pies pomaga-super, dobrze go wychowałaś:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. ach te twoje skrętki - wszystkie zawsze superaśne -pies twój jest wspaniały - buziaki slęMarii

    OdpowiedzUsuń
  20. no i ja dołączam do grona wielbicielek :))) pozdrawiam Olu cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne skarpetki. I ja powoli dojrzewam do decyzji wydziergania sobie i starszej córci podobnych (oczywiście wełnianych); obie stale mamy zimne stopy.
    Ognisko- świetna sprawa; zdecydowanie lepsza od grila
    Serdecznie pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj, jak mi brakuje takich ogrodowych biesiad! Obie uwielbiamy te same zapachy :)
    Widzę , że i psiak pomaga w sprzątaniu :)
    Ciekawa jestem, pod jakim znakiem upłynie Ci kolejny rok robótkowy...?

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzaskasz te skrętki w ilościach hurtowych, a ja ciągle Ci ich zazdroszczę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajen sa te skarpetki, zawsze potrzebne i na czasie, najbardziej podoba mi sie pomocnik ,ktory nosil drewno na ognisko, glaski i mizianie dla pomocnika, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis.
Może nie na każdy odpowiem, ale każdy z uwagą przeczytam.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...