środa, 30 grudnia 2015
Ubranka dla lalek.
Odniosłam wrażenie, że wśród góry prezentów jakie otrzymała moja wnuczka, to lalka i ubranka wydziergane przez babcię (nie chwaląc się) były hitem.
Poprosiła o kolejne, dla lalek, które odziedziczyła po cioci, i które niestety nie były kompletnie ubrane.
No cóż, nie musiała prosić dwa razy :)
Oto lalki w swoich nowych ciuszkach
duża Zuzia, która najadła się jagód i jest brudna, dostała czapeczkę, szalik i skarpetki
średnia Ala, dostała czapeczkę i sweterek
mała Zuzia w swoim kompleciku - spodenkach, sweterku i czapeczce
a oto lale w komplecie
Lence aż się oczy zaświeciły.
Miód na moje serce.
Do jutra
Ola.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie ubrałaś te lale:) Szczęśliwego Nowego Roku:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ubranka. Lale pięknie ubrane, a Lenka najszczęśliwsza.
OdpowiedzUsuńPamiętam moje lalki, tez miały ubranka, które robiła im moja mama. Koleżanki bardzo mi zazdrościły:) Wiem to z opowieści mamy, bo ja nie pamietam:)
Olu!
Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, samych pomyslnych dni.
Ale to piękne! Zdolniacha! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńW samą porę, bo mrozy idą :))) Lale elegantki a Babcia to prawdziwy skarb dla Lenki :)
OdpowiedzUsuńCudne ubranka dla lalek :-) A najważniejsze, że Twoja wnusia zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam... dawno, dawno temu i ja ubierałam swoje lale w robione przeze mnie stroje...
Pozdrawiam serdecznie.
No babcia u mnie tez masz 6+
OdpowiedzUsuń♥Szczęśliwego Nowego Roku♥
Sliczne:))
OdpowiedzUsuńDo Siego Roku:)
Super! Też miałam ubranka dla lalek produkcji babcinej i te były najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńJa zawsze marzyłam o tak pięknych ubrankach dla lal. Dopiero moja teściowa dziergała dla lalek córci. A ja miałam radość bawiąc się z nią :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszego na Nowy Rok !!!
Ślicznie ubrane małe elegantki, bardzo lubię oglądać i również dziergać takie lalkowe ubranka:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Są śliczne! Pamiętam czasy, kiedy mojej córce dziergałam takie ubranka dla lalek. Teraz czekam, może kiedyś trafi się wnuczka :)
OdpowiedzUsuń