niedziela, 30 listopada 2014
Kolejna szydełkowa.
Jeszcze jedna prosta, szydełkowa chusta.
Właściwie chusteczka.
Zrobiona z 1 motka włóczki Angora Active na szydełku nr 3.
Chusta będzie prezentem dla mojej mamy, aby mogła ją sobie zawiązać na głowie, gdy wyskoczy! (86 lat) na dwór ze śniadankiem dla kotków.
Może ją sobie także zarzucić na ramiona, gdy wieczorami uparcie rozwiązuje krzyżówki.
Mam nadzieję, że będzie przydatna.
Jest bardzo ciepła. Przez tą chwilę, gdy pozowałam do zdjęć poczułam jej ciepełko.
Miło mi bardzo, że zaglądacie do mnie.
Cieszą mnie kolejni obserwatorzy. Serdecznie witam.
Dzisiaj zaczynamy czas adwentu i czas przygotowań do świąt a ja tym postem zaczynam galerię świątecznych prezentów.
Na dworze temperatury minusowe, dlatego pozdrawiam Was gorąco.
Ola.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pierwszy prezent masz gotowy:) Ja dopiero zaczynam. Fajna , ciepła chusta. Mama na pewno ucieszy się , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna taka chusta!
OdpowiedzUsuńKolory tej włóczki piękne ciepłe i przytulne - nie mogłaś lepiej wybrać . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie tylko ciepła, ale jakie piękne zestawienie kolorów ! Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę prezentów.
OdpowiedzUsuńMalutka ale jaka przyjemniutka :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :) Mama będzie w niebowzięta :)
OdpowiedzUsuńBardzo praktyczna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta a wzorek szybko się dzierga:)
OdpowiedzUsuńFajny kolor tej włóczki. Prezent na pewno się spodoba :)))
OdpowiedzUsuńŁadnie ułożyły się kolorki. Na pewno będzie przydatna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
D.
Piękna chusta! Też bardzo lubię tą włóczkę, a na chusty nadaje się idealnie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna chusta, Mamie pewnie się spodoba i będzie ją nosić nie tylko jako chustkę ale i szal:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta! A jak pięknie dobrałaś kolory!:)
OdpowiedzUsuńMamie 100 lat!!! w takiej chuście to wykonalne:)!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna chusteczka :-) Od razu przypomniała mi się moja babci i prababcia... One zawsze chodziły w chusteczkach i nie mogło być na nich ani kropeczki czerwieni :-) Nie pamiętam, dlaczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudna jest i cieplutka na pewno, mama będzie szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olu, uśmiechnęłam się od ucha do ucha widząc Cię w tej chuście na głowie! Mega pozytywnie! :)
OdpowiedzUsuńJest piękna!
cieplutko wygląda, cieplutko... pozdrawiam serdecznie Olu :))
OdpowiedzUsuńNo to mamy Mamy w tym samym wieku. Moja też jeszcze skacze na dwór, oby jak najdłużej:) Chusteczka będzie na pewno przydatna i dzięki niej mama będzie zdrowsza:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń