środa, 21 sierpnia 2013

Druty na Giewoncie.


Wszystko co dobre szybko się kończy.
Także mój urlop śmignął jak z bata strzelił.
Miałam ambicję napisać do Was w międzyczasie kilka słów, ale musicie mi wybaczyć, po prostu nie miałam już siły na pisanie. Podczytywałam trochę Wasze blogi, ale komentarze muszę uzupełnić, bo po całodniowych wędrówkach i zaliczaniu niezaliczonych szlaków i wzniesień, padałam z nóg.


W tym roku odważyłam się wskrobać na Giewont. Mówię Wam hard kor.


Drugi raz choćby mi płacili to nie pójdę. Miałam takiego cykora, jak jeszcze nigdy w życiu.
Zauważyłam, że na stare lata:) jakaś taka bardziej bojaźliwa się robię.

Szlaki choć przepełnione to piękne, widoki cudne.

Z pośród tysiąca zdjęć wybrałam kilka dla Was










Nogi wchodzą w .... i bolą, jednak głowa odpoczęła.
Przecież o to chodziło.

Zabrałam do Zakopca włóczkę. Chciałam coś udziergać, ale zrobiłam niewiele.
Właściwie nie ma czego pokazywać.
Z wakacji przywiozłam sobie kilka pasemek cieniowanej muliny z DMC.
Może powstaną z niej kolejne kwiatuszkowe bransoletki a może wyhaftuję kolorowe monogramy.
Jak się zastanowię i coś powstanie, to na pewno Wam pokażę.

Ogólnie rzecz biorąc, to wakacje były bardzo udane.
Planuję jeszcze parę dni nad morzem, ale to już zależy od pogody we wrześniu.

Dziękuję, że w czasie mojej nieobecności zaglądaliście tutaj i blog żył swoim życiem.
Witam nowych obserwatorów. Czujcie się tutaj dobrze, no i zachęcam do zostawiania komentarzy.

Pozdrawiam.
Ola.



9 komentarzy:

  1. Witaj i dzięki za piękne zdjęcia,bo ja góry uwielbiam,ale z dołu.Podziwiam za wspinaczkę na Giewont:0 Ja niestety mam lęk wysokości:(Za to brzegiem morza mogę spacerować od wschodu do zachodu słońca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoki fantastyczne. Kocham góry, dziękuję za tą dawkę piękna.
    Dzielna z Ciebie kobietka, podziwiam. A tego doświadczenia nikt Ci nie zabierze i Giewont zdobyty :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że wakacje się udały. Pięknie zdjęcia :)
    A z tym strachem to tak jest - jak człowiek młody to niczego się nie boi. A dopiero potem dostrzega różne zagrożenia i niebezpieczeństwo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olka,Tatry, to moja miłość. Wszysto co było do zdobycia, zaliczyliśmy z mężem, więc sama rozumiesz jak mi tego brakuje. Chyba za rok juz nam się uda je zobaczyć. Pozdrawiam, zazdroszczę i z przyjemnością oglądam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsce na urlopowanie się, bardzo bym chciała znaleźć się tam na wędrówkach....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ola ,la, la ! Jesteś wielka ! Ja tylko po dolinach :-) Tatry bardzo lubię, ale poza sezonem. Niestety widok z Giewontu mogę podziwiać tylko dzięki takim zapaleńcom jak Ty !
    Ale nie wyglądasz na zmęczoną raczej na szczęśliwą...
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, dzieki za cudne zdjęcia - jak sie nie może byc na miejscu, to zdjęcia są ważne, dają trochę tego piekna i przestrzeni. Cykor cykorem - ale żyjesz i co przeżyłaś, to Twoje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham góry i wszystko co z nimi związane a Twoje zdjęcia są przepiękne, niesamowicie zazdroszczę wypadu :) Może w przyszłym roku uda mi się namówić męża na wypoczynek w górach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham góry i wszystko co z nimi związane a Twoje zdjęcia są przepiękne, niesamowicie zazdroszczę wypadu :) Może w przyszłym roku uda mi się namówić męża na wypoczynek w górach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis.
Może nie na każdy odpowiem, ale każdy z uwagą przeczytam.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...