Wreszcie załapałam o co chodzi i powstał mój pierwszy sznur ukośnikowy.
Oj, dał mi w kość.
Moje nerwy były na granicy wytrzymałości i mama niedługo nie miałaby swojego naszyjnika, bo miałam ochotę wyrzucić wszystko do kosza.
Postawiłam sobie ambitne zadanie, bo miał powstać naszyjnik z 16 koralików w rzędzie, ze wzorem i robiony ukośnikiem.
Tyle nowości na raz.
Dobra, nanizałam na nitkę te 8 m koralików Toho 11o.
Zaczęłam szydełkować wg tego kursu, ale ile razy prułam, bo mi nie wychodziło, to nie zliczę.
Podczas przesuwania koralików zerwałam nić (zdolna jestem, nie). Mój M cierpliwie przekładał koraliki na inną nitkę, ja wyrobiłam to co miałam i jakoś udało mi się związać i niewidocznie schować supełek wewnątrz sznura.
Uf, czy to już koniec przeciwności?
Całe szczęście - tak.
Jestem dumna z siebie, bo udało mi się nawlec koraliki bez pomyłki i dzięki temu wzór ładnie się układa. Podoba mi się nawet ten naszyjnik i myślę, że mama będzie zadowolona z prezentu.
Popatrzcie co uplotłam.
Podsumowując
Ukośnik wcale nie jest taki straszny, jak go malują.
Metodę tą wykorzystam w bransoletkach, bo są bardziej giętkie, niż robione podstawową metodą.
Czy będę robić naszyjniki ?, tego nie obiecuję, bo metry nawleczonych koralików mnie przerażają.
No. I to by było na tyle o koralikach.
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy.
Ola.
Świetna praca. Bardzo ładne zestawienie kolorów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik, szkoda by było poprzestać na tym jednym, następne pójdą sprawniej:)
OdpowiedzUsuńPiękna praca. Mama będzie zachwycona:)
OdpowiedzUsuńO jej! Ola! to jest cudne! Kolorki moje:) Wiem, to jest bardzo żmudne nawlekanie, ale spójrz na nią i powiedz Sobie...WARTO!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
sliczny, az sama mam ochote go zrobic :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ślicznie naplotłaś,pierwsze koty za płoty:)
OdpowiedzUsuńAle cudo!!! Opłacało się wytrzymać jednak...bo na każdym jednym zdjęciu widać jak jest cudny :)
OdpowiedzUsuńZdolna Kobita jesteś, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To jeszcze ja:) Naszyjnik jest piękny pod każdym względem! Ja wiem jak robić, ale jeszcze się nie odważyłam zrobić takiego długaśnego sznura bo nie mam cierpliwości do nawlekania km-ów koralików:) tym bardziej podziwiam Twoje pierwsze przecież , a jakie doskonałe dzieło:)! Pozdrawaim!
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej umiejętności. Też nie przepadam za nawlekaniem koralików. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWkręcisz się w ukośnikowe naszyjniki :) wiem przez co przechodziłaś bo moja nauka ukośnika wyglądała podobnie. Śliczny!
OdpowiedzUsuńjejku a miałam taką ochotę na naszyjnik ,a tera się boję
OdpowiedzUsuńnaszyjnik śliczny !!!!
Twoje wysiłki zostały nagrodzone - Twoja Mama ma elegancki naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńPlotłaś, plotłaś... i jak pięknie naplotłaś!;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Krotko - UROCZY!
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik, gratuluję cierpliwości, ja już wiem ile jej potrzeba do zrobienia bransoletki, na naszyjnik jeszcze nie, ale może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję wytrwałości w nawlekaniu :), efekt świetny!
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło! Nie zniechęcaj się do dalszych robótek. :)))
OdpowiedzUsuńCudeńko Kochana, cudeńko:) Oglądam i podziwiam :) Powinnaś być z siebie dumna. Piękny! Pozdrawiam ☼ cieplutko
OdpowiedzUsuńAle piękny naszyjnik Ci Olu wyszedł,super:))
OdpowiedzUsuńAle dałaś czadu z tym naszyjnikiem! Jest genialny! Podziwiam cierpliwość w nawlekaniu koralików! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, ale ja wysiadam, tak jak przy sutaszu, nie mam cierpliwości i precyzji:((
OdpowiedzUsuńwężowa skórka
OdpowiedzUsuńOlu jakie to śliczne ,zdolniacha z ciebie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale wyszło super!
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChylę czoła :) Ja nawet się za to nie zabieram :) Będę więc oglądać Twoje zmagania :)
OdpowiedzUsuńOlu, masz anielską cierpliwość. Wyszło cudnie!!! Moje kolory...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Piękny prezent dla mamy!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest obłędny! Podziwiam! Jesteś potwierdzeniem na to, że jak się chce to się da! Nie ma rzeczy niemożliwych:)
OdpowiedzUsuńwszechstronnie uzdolniona bestyja jesteś- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny ukośnik!
OdpowiedzUsuńWitam, naszyjnik jest bardzo ciekawy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczny. Super wzorek, a kolory jak marzenie. Gratuluję poskromienia ukośnika.
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńCuda , cuda.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie Twoje piekne koralikowe wyroby,naprawde sa niezwykle,pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuń