wtorek, 2 kwietnia 2013
Warsztat pracuje.
Święta służą do świętowania - jak sama nazwa wskazuje.
Zatem świętowałam i odpoczywałam.
Odpoczywałam od wszelakich prac domowych, pracy zawodowej, ale od prac ręcznych nie.
Dla mnie prace, czy może lepiej robótki ręczne są odpoczynkiem.
Mogę padać na twarz i mieć niechęć do wszystkiego, jednak na kilka krzyżyków lub rządków na drutach jestem w stanie siły wykrzesać;)
Wy chyba też tak macie, bo zauwarzyłam na blogach, że się działo:)
Zatem po trzech świątecznych wpisach bez grama rękodzieła czas wreszcie na coś robótkowego. Wprawdzie bez zdjęć będzie - tylko informacyjnie - czego niebawem można się spodziewać.
Na moich drucikach ciemnoszara Angora de lux. Robi się ponczo. Mam zamiar ozdobić je czymś, czego jeszcze nigdy nie próbowałam. Jak mi wyjdzie to pokażę.;) A jak nie wyjdzie, to mooże też pokażę (ale bez entuzjazmu).
Zaczęłam także ślubny telegram haftowany krzyżykowo.
Wreszcie krzyżyki - tego mi ostatnio brakowało. Marzy mi się coś większego, ale pomysłu niet. Czasu zresztą też niet:), więc może dobrze, że nic nie mam na oku.
Dziękuję za życzenia świąteczne.
Witam nowych obserwatorów. Tradycyjnie proszę - rozgośćcie się.
Oczywiście muszę przypomnieć jeszcze o mojej zabawie. Ostrzegam, że będę przypominać do skutku :):)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko. Ola.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem bardzo ciekawa tego ślubnego telegramu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo nasz świąteczne świętowanie z robótkami w tle podchodzi już pod nałóg...:)
OdpowiedzUsuńWitam już poświątecznie! Dziękuję za życzenia od Ciebie i kurczaka:)Ja niestety nie miałam czasu na robótki :( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń