Na wielu blogach widywałam haftowane, malowane, wypalane i dziergane
sówki-mądregłowki.
Córka poprosiła o czapkę, bo mrozy przyszły.
Pomyślałam, że może i ja sowę dla mojej licealistki zrobię.
Jako wzór posłużyła czapka Korespondentki Wojennej.
Po prostu zgapiłam. Trochę mało foremna wyszła, ale stwierdziłyśmy,
że może być.
Czapka powstała w 1 wieczór z 3/4 motka Rios Malabrigo na drutach nr 5.
Wełenka jest wspaniała, jedwabista i ciepła.
Trzymajcie się.
Ola.
Oleńko, ta czapka jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że tak będzie - właśnie pokazałam córce i co... Mamo, ja chcę taką samą!
OdpowiedzUsuńNo, mamo, do drutów :)
Usuńświetnie Ci wyszła:) Zapraszam do siebie na Candy!:)
OdpowiedzUsuńOlu - REWELACJA , HIT I ABSOLUTNY TOP wśród Czapek! Pozdrawiam i trochę zazdroszczę , bo jakoś nie mogę się zabrać za druciki ;(
OdpowiedzUsuńŚwietna- stylowo!
OdpowiedzUsuńBuźka!
Cudna czapka!
OdpowiedzUsuńA,a,a,a jesteś niepoprawna pszczoła robotnica, tyle ,że z artystyczną duszą...
OdpowiedzUsuńŚwietna, a kolor jak pasuje do tej wzoru.
Pozdrawiam.
Olu jest świetna córa super wygląda w tej czapo sówce - a mogłabym cię prosić o wzorek dla mojej małej Zu ale dla niej to by sweterek wyszedł ależ masz pomysły bardzo mi się podoba buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńNie prawda - ja prosiłam o czarną :D A to już nie taka sama :D
OdpowiedzUsuńCzapa jest odlotowa, jestem fanką takich nietuzinkowych czapek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super czapka a licealistka jaka podobna do mamy ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita!
OdpowiedzUsuńOlu czapa jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńOlu czapeczka śliczna ,moja córa tez taką chce jak zobaczyła ja u ciebie :-)
OdpowiedzUsuńAle czaderska!!
OdpowiedzUsuńWspaniale Olu !! Modelka też super:)) pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna czapka :-) Śliczna sowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Swoim córkom nie pokażę tego posta, bo też pewnie zachciałoby się im takie chcieć ;)
OdpowiedzUsuńCudna czapka!! a sówki rządzą :) u mnie też są w rozdawajce, serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie, ona wcale nie jest mało foremna. Widziałam oryginał i Twoja czapka nie odstaje od niego :-))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże być???!!! No nie żartuj :))) Jest ŚWIETNA!
OdpowiedzUsuńFantastyczna czapka! I widać, że córa zadowolona, a to już jest mega sukces ;)
OdpowiedzUsuńfajna czapa:) podoba mi się bardzo :) i jest taka bardziej dorosła bo ja robiłam dziecięce z naszywanymi oczami i dziobem
OdpowiedzUsuńczapka prześliczna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna! Muszę się przyjrzeć tej wełence :)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapeczka i ładny kolorek ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko Dorota
Cześć Olu Czapka jest prześliczna! Do tego piękna modelka:) Powiem Ci, że chętnie sama taką czapkę założyłabym na głowę:)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialna czapka! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ta czapa i podziwiam prędkość - jeden wieczór! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNową modę czapkową z historią w tle wprowadziłaś Olu - gratuluję. Te wojenne czapki, to były szyte, czy dziergane?
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, które wojenne? :)
UsuńŁączniczki w czasie wojny, jakieś czapki nosiły, myślałam, że to Ci posłużyło za wzór, skoro pisałaś o korespondentce wojennej. Aż się popłakałam ze śmiechu ze swojego gapiostwa. Ofiara ze mnie się robi, dzisiaj 2 razy przewróciłam się przez tą ślizgawicę i chociaż na początku nic nie poczułam, to wieczorem prawa ręka zaczęła boleć w nadgarstku jak diabli.
UsuńJaka fajowa!!! Jeden wieczór??? Ty to masz tempo! :)
OdpowiedzUsuńСтильная шапка!
OdpowiedzUsuńŚwietna młodzieżowa czapka wyszła :)
OdpowiedzUsuńKapitalna ! bardzo mi się podoba, kolor dobrany idealnie.
OdpowiedzUsuń